Kto chce a kto powinien zostać prezydentem Słupska? (sonda uliczna)

Jako pierwsi do boju o ratusz wystartowali działacze SLD, już w ubiegłym roku wybierając swojego kandydata na nowego prezydenta Słupska. Został nim wtedy Andrzej Kaczmarczyk, obec­ny zastępca prezydenta Macieja Kobylińskiego.

- Od tej pory nic się nie zmieniło - zapewnia radny Paweł Szewczyk, lider SLD w Słupsku. Jego zdaniem sytuacja mogłaby się zmienić, gdyby Kaczmarczyk został oskarżony. Na razie jednak nikt mu żadnych zarzutów nie postawił. W ten sposób Szewczyk odnosi się do słynnej już sprawy podpalenia samochodów Aleksandra Jacka, szefa Stowarzyszenia Nasz Słupsk, w której pojawił się wątek umorzenia przez wiceprezydenta Kaczmarczyka zaległości czynszowych matki sprawcy podpalenia. Kaczmarczyk zapewnia, że umorzenie nie miało nic z tą sprawą wspólnego, ale prokuratura jeszcze sprawy nie zamknęła.

Czytaj także: Robert Biedroń: Prezyd­entem Słupska powinien zostać człowiek z zewnątrz (wideo)

SLD tymczasem koncentruje uwagę na budowaniu listy wyborczej. Wg Szewczyka znajdą się na niej dotychczasowi radni miejscy tej partii, którzy nie odeszli z Klubu Radnych SLD. Kto poza tym wystartuje w wyborach? Tego Szewczyk nie zdradza, a w mieście się mówi, że ma spore kłopoty z pozyskaniem dobrych nazwisk.

- Chcemy mieć same dobre i bardzo dobre nazwiska. Mamy już około 40 kandydatów na radnych. Reprezentują różne środowiska - mówi z kolei Andrzej Twardowski, szef Słupskiego Porozumienia Obywatelskiego, które niedawno ogłosiło, że wystartuje w wyborach samorządowych. Czy Twardowski wystartuje w wyborach na prezydenta miasta? - Jeśli będę musiał, to tak. Na razie szukamy człowieka, który mógł­by poradzić sobie z wyzwaniami czekającymi Słupsk - mówi Twardowski.

Czy fotel prezydenta Słupska będzie chciał zająć poseł PO Zbigniew Konwiński? Kogo wystawi PiS? Czy na start w wyborach prezydenckich zdecyduje się poseł Biedroń? O tym przeczytasz w piątkowym, papierowym wydaniu Głosu Pomorza w "Głosie Słupska".