Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto jeszcze nie zatankował, ten nie powinien zbyt długo zwlekać. Dwie, niekorzystne zmienne mogą przewrócić ceny do góry nogami

Jerzy Mosoń
Jerzy Mosoń
Słabnący PLN oraz ponowne wzrosty cen ropy na giełdach mogą przełożyć się na to, ile zapłacimy po tankowaniu
Słabnący PLN oraz ponowne wzrosty cen ropy na giełdach mogą przełożyć się na to, ile zapłacimy po tankowaniu ©jarun/123RF.COM
To było do przewidzenia, ale każdy zaklinał rzeczywistość. Co najmniej z dwóch powodów trend spadających cen paliw może się niebawem odwrócić. To może oznaczać droższe podróże na święta. Kiedy zatem warto zatankować?

Spis treści

Jeszcze do niedawna wszystko wyglądało obiecująco. Ceny na stacjach paliw spadały, a ceny na giełdach surowca dawały nadzieje na niższe ceny zakupu paliwa w hurcie, co powinno wydłużyć trend spadkowy. Pierwszy zły sygnał w sprawie cen ropy pojawił się jednak w piątek. Dziś doszedł kolejny czynnik, który studzi optymizm.

Ile trzeba zapłacić za tankowanie w poniedziałek 11 grudnia 2023 roku?
Jeszcze dziś średnie ceny paliw prezentują się nieźle. Osoby jeżdżące na gazie bez problemu kupią LPG poniżej 3 zł/l. Z danych zebranych przez Strefę Biznesu wynika, że tania jest także benzyna 95. Paliwo to kosztuje obecnie średnio 6,43 – 6,45 zł za litr, a ropa 6,53 – 6,55 zł za litr. Znacznie droższe są jednak mieszanki uszlachetnione. Średnio o 30 gr na litrze. Wygląda jednak na to, że kierowcy będą musieli przygotować się na zmianę. Chodzi o dwa czynniki, które w Polsce mają ogromny wpływ na cenę paliw na stacji.

Ceny ropy na giełdach spadały. Te na stacjach nie odzwierciedlały tego trendu w wystarczającym stopniu

Nie da się ukryć, że pomimo utrzymujących się od dłuższego czasu dużych spadków cen ropy na giełdach, w związku ze sporem producentów ropy (OPEC+) kwoty, jakie kierowcy w Polsce muszą płacić za tankowanie, są tylko nieznacznie niższe od okresu, w którym ropa Brent biła rekordy cenowe. Ma to związek z utrzymującymi się w Polsce wysokimi marżami i koniecznością odbudowania zapasów surowca. Niestety może się okazać, że czas niższych cen zakupu surowca powoli dobiega końca. Kierowcy powinni martwić się jednak z dwóch powodów.

Polska waluta traci na wartości do dolara, w którym rozliczamy zakupy surowca

W poniedziałek rano polska waluta straciła na wartości wobec głównych walut. Jaki to może mieć wpływ na to, ile zapłacimy już niebawem na stacji paliw? W przypadku euro i franka szwajcarskiego spadki PLN nie mają większego znaczenia. Za to obniżenie się kursu złotego w stosunku do amerykańskiego dolara o 0,11 proc. to już poważny problem, ponieważ transakcje na rynku ropy rozliczane są w tej walucie. Obecnie za jednego dolara trzeba zapłacić już 4,02 zł.

Ropa na giełdach znów drożeje. Nadal jednak kosztuje mało

To jednak nie jedyna zła wiadomość dla osób tankujących na stacjach. W poniedziałek rano za ropę Brent na giełdzie w Londynie trzeba było zapłacić o 0,73 proc., (76,39 USD), a za amerykańską WTI na giełdzie w Nowym Jorku więcej o 0,72 proc. (71,74 USD). To wciąż jednak stosunkowo niewiele, ale warto pamiętać, że do korekty trendu spadkowego doszło już w piątek. Zanim jednak sprzedawcy detaliczni zareagują na wahania rynkowe, kierowcy będą mogli uzupełnić braki w paliwach. Od tego, ile będą mieć czasu, zdecyduje najbliższy tydzień oraz poziom odbudowanych zapasów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kto jeszcze nie zatankował, ten nie powinien zbyt długo zwlekać. Dwie, niekorzystne zmienne mogą przewrócić ceny do góry nogami - Strefa Biznesu

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza