Do zdarzenia doszło 6 stycznia br. ok. godz. 3. Wtedy audi uderzyło w betonowe ogrodzenie posesji, która znajduje ok. 200 metrów od miejscowej oberży. Jak się dowiedzieliśmy, samochód należał do kobiety, która w tym lokalu razem z przyjaciółmi obchodziła swoje urodziny. Według różnych relacji, które do nas dotarły, wynika, że za kierownicą siedziała albo ta kobieta, albo młody mężczyzna, który wsiadł do audi, wykorzystując beztroskę jubilatki. Zaczął jechać, choć był mocno pijany. W każdym razie gdy rozległ się huk uderzenia, który zbudził okolicznych mieszkańców, na miejscu zauważono jubilatkę i innych biesiadników. Kilka minut później mieli tam przyjechać również dwaj strażacy z Gardny Wielkiej wyposażeni w sprzęt służący do uwolnienia ofiary wypadku zakleszczonej w rozbitym audi. Miał się tam także pojawić zastępca szefa słupskiej policji drogowej, który mieszka około 150 metrów od miejsca wypadku. Wkrótce wezwano pogotowie ratunkowe do rannego mężczyzny, który znajdował się w samochodzie . Na miejsce sprowadzono także patrol policji drogowej. Pijany i mocno poszkodowany mężczyzna trafił do słupskiego szpitala, gdzie przeszedł poważną operację.
- We wsi mówi się, że ta sprawa śmierdzi na kilometr, bo ludzie teraz opowiadają różne rzeczy na temat przebiegu zdarzenia i tego, kto siedział w audi, gdy doszło do wypadku - mówią ludzie, którzy skontaktowali się z redakcją.
W związku z tym zadzwoniliśmy do Roberta Czerwińskiego, oficera prasowego słupskiej policji, aby przedstawił oficjalną wersję zdarzenia, do którego doszło w Gardnie.
- Wiemy, kto prowadził ten samochód. Sprawa nie jest zawiła. Jeszcze trwają czynności, więc nie mogę wychodzić przed szereg i na razie nie mogę powiedzieć, kto jechał tym samochodem - powiedział nam Robert Czerwiński.
[AKTUALIZACJA]
Od jednego ze strażaków, którzy pojawili się na miejscu wypadku w Gardnie Wielkiej, dowiedzieliśmy się, że strażacy na miejscu byli po 10 minutach. Dotarł tam cały zastęp strażaków OSP Gardna Wielka i zastał poszkodowanego leżącego obok samochodu i przykrytego kocami.
Oglądaj także: Kolizja na ul. Gdańskiej - wideo archiwum
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?