Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto odpowiada za sprzęt firmowy?

Joanna Boroń [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. sxc.hu
Przesłanką odpowiedzialności za mienie powierzone jest wina pracownika, która może być umyślna lub nieumyślna.
Przesłanką odpowiedzialności za mienie powierzone jest wina pracownika, która może być umyślna lub nieumyślna.
Nasz Czytelnik miał pecha. Zostawił w samochodzie firmowy sprzęt. Specjalistyczne narzędzia padły łupem złodzieja.

- Samochód był zaparkowany na parkingu, niestety nie był to parking strzeżony - opowiada Pan Krzysztof. - Następnego dnia rano miałem jechać prosto do klienta. W bagażniku, oczywiście zamkniętym, miałem sprzęt, w tym wiertarki, wyrzynarki, wkrętarkę. Wszystko to specjalistyczny sprzęt, profesjonalnej marki.

Rano odkryłem , że w bagażniku jest wyłamany zamek a sprzętu nie ma. Wezwałem policję. Wiem, że sprawcy nie znaleziono, bo dostałem już decyzję o umorzeniu śledztwa. Szef domaga się ode mnie pieniędzy za skradziony sprzęt. Czy ma prawo? Dodam tylko, że to dla mnie ogromna kwota - ponad 10 tysięcy złotych!

- Niestety w opisanym przypadku pracodawca ma podstawy do tego by żądać od pracownika pieniędzy za narzędzia - mówi radca prawny Martyna Pasek. - Jeśli jest to sprzęt przypisany pracownikowi, to ponosi on za niego pełną odpowiedzialność.

Przesłanką odpowiedzialności za mienie powierzone jest wina pracownika, która może być umyślna lub nieumyślna. Rodzaj winy nie ma w zasadzie wpływu na zakres odpowiedzialności pracownika, który za mienie powierzone i tak z zasady odpowiada w pełnej wysokości.

To pracownik, chcąc zwolnić się z odpowiedzialności, będzie musiał wykazać, że szkoda powstała z przyczyn od niego niezależnych, czyli bez jego winy, albo wskutek niezapewnienia przez pracodawcę warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia.

 

- W tym konkretnym przypadku Czytelnikowi trudno się będzie wybronić - wyjaśnia radca. - Czytelnik nie wykazał należytej staranności, nie zabezpieczył odpowiednio sprzętu.

Zostawił go w samochodzie, samochód stał na niestrzeżonym parkingu, wiec przyczynił się do kradzieży, choć nieumyślnie. Gdyby zabrał sprzęt do domu, zostawił go w magazynie firmy, albo samochód postawił na strzeżonym parkingu, lub garażu można by uznać, że szkoda powstała z przyczyn do niego niezależnych.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza