Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto ponosi winę za uśmiercanie psów w słupskim schronisku?

Zbigniew Marecki
Prokurator uważa, że w słupskim schronisku doszło do znęcania się nad psami.
Prokurator uważa, że w słupskim schronisku doszło do znęcania się nad psami. Archiwum
Dopóki nie ma rozstrzygnięć prawnych, czy i kto ponosi winę za uśmiercanie psów w Schronisku dla Zwierząt, nie będzie zmian kadrowych.

Po niezapowiedzianej wizycie

Po niezapowiedzianej wizycie

A nie przyszło panu rzecznikowi prezydenta Słupska do głowy, że psy merdały ogonami na widok panów wiceprezydentów, bo to mogą być np. dobrzy ludzie? Do naszej redakcji przyszły też listy od psów ze schroniska, w których zaprzeczają one, jakoby były dręczone. Niestety czworonogi chcą pozostać anonimowe i nie wiemy, czy ktoś nie wpływał na ich opinie.

A serio, to sęk w tym, że kontrolerzy ratusza, którzy sprawdzali sprawę kiedy opisywaliśmy patologiczne sytuacje w schronisku, też
niczego złego się nie dopatrzyli. Stoi to niestety w sprzeczności z druzgocącą opinią biegłych.

Krzysztof Nałęcz
[email protected]

W ten sposób Mariusz Smoliński, rzecznik prezydenta Słupska, ustosunkował się do informacji prokuratury o stanie dochodzenia w sprawie zarzutów ze strony obrońców zwierząt.

Prokurator uważa, że w słupskim schronisku doszło do znęcania się nad psami. Częściowo potwierdzili to powołani przez prokuraturę naukowcy-biegli z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, którzy uznali, że siedem psów zdechło w schronisku w wyniku znęcania się, a kilkadziesiąt bez uzasadnienia uśpiono.

Prokurator Zenon Modrzejewski z Prokuratury Rejonowej w Słupsku nie ukrywa, że wytypowano podejrzewanego o znęcanie się nad zwierzętami, ale ewentualna decyzja o postawieniu mu zarzutów zapadnie po dalszych przesłuchaniach.

Tak samo dalej badany będzie wątek nieuzasadnionego usypiania psów w placówce.

Po naszych publikacjach magistrat poprosił prokuraturę o przesłanie informacji na temat ustaleń dotychczasowego dochodzenia.

- Niestety, nie otrzymaliśmy opinii biegłych, a ona wydaje się kluczowa, bo ważne są szczegóły. Stąd w tej chwili nie będzie decyzji kadrowych. Musimy mieć jasność w sprawie, aby nikogo nie skrzywdzono - dodaje Smoliński.

Jednocześnie dla jasności sprawy na urlop poszedł Jerzy Szyszko, kierownik Schroniska dla Zwierząt w Słupsku. Natomiast Andrzej Kaczmarczyk i Krzysztof Sikorski, zastępcy prezydenta Słupska, w tym tygodniu bez zapowiedzenia odwiedzili schronisko.

- Odnieśli bardzo dobre wrażenie. Wszędzie było schludnie i czysto. Na dodatek wiceprezydenci przyjechali do schroniska w porze karmienia psów. Wszystkie zachowywały się bardzo przyjaźnie. Na widok pracowników merdały ogonami - opowiada Smoliński, który towarzyszył wiceprezydentom.

Czy to oznacza, że schronisko będzie cały czas zarządzane przez władze miejskie? Niekoniecznie.

Smoliński mówi bowiem, że podczas spotkania prezydenta Macieja Kobylińskiego z nowo powołaną Radą Organizacji Pozarządowych w Słupsku podniesiono kwestię przekazania przez miasto na ich rzecz pewnych kompetencji. Stąd w ratuszu trwają dyskusje nad tym, czy nie przekazać im prowadzenia Schroniska dla Zwierząt.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza