Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ktoś rozlał śmierdzącą substancję w słupskim teatrze

Daniel Klusek
Nieznani sprawcy rozlali w sobotę wieczorem śmierdzącą substancję w słupskim Nowym Teatrze. Publiczność poczuła ją, wychodząc ze spektaklu „Kochanie, zabiłam nasze koty”, który był grany w ramach festiwalu Scena Wolności.

Odór czuć było m.in. w głównym foyer, ale również w szatni i w sali głównej.

Przez kilka godzin w sobotni wieczór i noc nieprzyjemne zapachy były neutralizowane, po to, by w niedzielę w budynku teatru można było pokazać dwa ostatnie festiwalowe przedstawienia, m.in. „Klątwę”, która zamknie wydarzenie. Ten spektakl już na kilka tygodni przed rozpoczęciem festiwalu został oprotestowany przez środowiska katolickie, które domagały się zdjęcia tego tytułu z afisza.

Na niedzielę zapowiedziano manifestacje w pobliżu budynku teatru. Dlatego od godz. 17 ul. Jana Pawła II będzie zamknięta dla ruchu.
Nie wiadomo czy rozlanie cuchnącej substancji miało związek z wystawieniem kontrowersyjnego, zdaniem niektórych, przedstawienia.

ZOBACZ TAKŻE:W Słupsku protestowali przeciwko "Klątwie"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza