- W ramach zwykłej umowy na wywóz odpadów nie są one odbierane. Trzeba za to dodatkowo zapłacić. Ludzie więc wyrzucają je do lasów. Tak ostatnio było na przykład w Dąbiu - oznajmia Kerlin. Adam Leik, wiceburmistrz Bytowa, twierdzi, że większość śmiecących jest wyłapywana.
- Tak było w Dąbiu. Mieszkaniec, który urządził dzikie wysypisko został ustalony i surowo ukarany. Nie opłaca się śmiecić - przekonuje Leik. Wiceburmistrz deklaruje, że w tym roku, w kwietniu i we wrześniu, zostaną zorganizowane akcje bezpłatnego odbierania od mieszkańców odpadów wielkogabarytowych.
- Nagłośnimy je wcześniej w mediach - oznajmia Leik. Dodajmy, że na przykład w przypadku lodówki, jeśli wymieniamy ją na nową, to sklep, który ją sprzedaje ma obowiązek przyjąć stary sprzęt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?