Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuchenne Rewolucje w Ustce. Magda Gessler gotuje Syrenkę

Marcin Prusak
Restauratorka Magda Gessler kończy dzisiaj metamorfozę Syrenki. Program zrealizowany w Ustce wyświetlany będzie w przyszłym roku w TVN.
Restauratorka Magda Gessler kończy dzisiaj metamorfozę Syrenki. Program zrealizowany w Ustce wyświetlany będzie w przyszłym roku w TVN. Łukasz Capar
Cztery dni walki z czasem, pogodą i potrawami. Restauratorka Magda Gessler kończy dzisiaj (28 października)metamorfozę restauracji Syrenka. To był prawdziwy kulinarny sprint.

Ekipa realizująca program telewizyjny ,"Kuchenne Rewolucje" przyjechała do Ustki we wtorek po południu. Na całkowitą zmianę restauracji Syrenka gwiazda programu - Magda Gessler - miała tylko cztery dni.

W piątek wieczorem na stołach restauracji ma pojawić się zupełnie nowe menu z zachęcającymi potrawami. Zainteresowanie pobytem ekipy realizującej jeden z najpopularniejszych polskich programów telewizyjnych wzbudziło wielką sensację w Ustce. Wielu ustczan przychodziło pod lokal, aby zobaczyć, co się tu dzieje.

- Jest już Gessler, jest? - wypytywali się wzajemnie przechodnie przed lokalem.

- Jeszcze nie wiem, co będziemy gotować na finałową kolację - mówi Adam Wasylew, właściciel restauracji Syrenka przy ul. Marynarki Polskiej. - Ekipa telewizyjna trzyma wszystko w wielkiej tajemnicy.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że będą to potrawy z ryb. Z rybami związany również będzie wystrój lokalu.

W czwartek wieczorem byliśmy świadkami nauki dla kucharzy prowadzonej przez Magdę Gessler. Zaserwowane potrawy mają zaskoczyć konsumentów swoją prostotą, ale i mistrzostwem przygotowania.

W piątek pracownicy lokalu wyruszyli na ulice Ustki serwować przygotowane przez siebie przekąski i zaprosić napotkanych ludzi na wieczorną uroczystą kolację. Wizyta znanej polskiej restauratorki w usteckiej Syrence, ma być dla tego lokalu prawdziwym wstrząsem i spowodować powrót do lat świetności.

Długoletni mieszkańcy Ustki wspominają z rozrzewnieniem, że od lat sześćdzisiątych do osiemdziesiątych ubiegłego wieku lokal ten należał do najlepszych i najbardziej obleganych w Ustce. Na pierwszym piętrze (dziś są tu pokoje gościnne) mieściła się restauracja z szafą grającą i rarytasem w czasach PRL - mrożona kawą. Na dole restauracja ze smacznym jedzeniem.

Dziś lokal stracił swój charakter. Wygląda jak dziesiątki innych w naszym regionie i serwuje głównie pizzę. Właściciel restauracji przyznaje, że interes nie idzie najlepiej. Rewolucja przeprowadzona przez Magdę Gessler ma być ostatnią deską ratunku.

- Na brak klientów nie narzekamy tylko latem, a potem możemy zamknąć lokal - zaznacza Adam Wasylew. - Mam nadzieję, że pani Magda, potrafi podpowiedzieć nam, jak to zmienić. Jeżeli się nie uda, to przynajmniej nie będę żałował, ze nie spróbowałem wszystkiego, aby uratować lokal.

Magda Gessler ma rodzinne związki ze Słupskiem. Jej babcia od strony taty prowadziła w Słupsku cukiernię. Jak wspomina, rodzina Ikonowiczów (to nazwisko panieńskie pani Magdy) - babcia rządziła lokalem aż do nastania realnego socjalizmu. Wówczas władze zlikwidowały prywatne interesy.

Relację z pobytu Magdy Gessler w Ustce czytaj w "Głosie Słupska" 4 listopada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza