Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kujawsko-pomorskie coraz bardziej przyjazne dla środowiska, choć kopciuchy nadal nas gnębią

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
W Kujawsko-Pomorskiem poprawia się stan środowiska. Jednak największym problemem pozostaje zanieczyszczenie powietrza dymem z gospodarstw domowych.
W Kujawsko-Pomorskiem poprawia się stan środowiska. Jednak największym problemem pozostaje zanieczyszczenie powietrza dymem z gospodarstw domowych. Fot. Marek Weckwerth
Stan środowiska województwa kujawsko-pomorskiego, tak jak całej Polski, od lat poprawia się, ale wciąż wymaga zabiegów, abyśmy mogli żyć lepiej i zdrowiej. Pojawiały się także nowe zagrożenia.

Złudzeń nie ma - wciąż ogromnym zagrożeniem jest zanieczyszczenie powietrza. Warto to sobie uświadomić zwłaszcza w Dzień Ziemi (który obchodzony jest na całym świecie 22 kwietnia).

- Przez ostatnie 30 lat zrobiliśmy ogromny postęp w poprawie stanu środowiska naszego regionu i oczywiście w całym kraju. To oczywiście wynik przeobrażeń społeczno-politycznych przełomu lat 80. i 90. XX wieku, nowego spojrzenia na problem środowiska i rodzącej się konkurencji w przemyśle - wyjaśnia Jacek Goszczyński, ekspert z zakresu ochrony środowiska, emerytowany wieloletni naczelnik Regionalnego Wydziału Monitoringu Środowiska w Bydgoszczy. To pod jego kierownictwem opracowano ostatni jak dotąd (w 2020 r.) raport pn. "Stan środowiska w województwie kujawsko-pomorskim".

Jacek Goszczyński wskazuje na kolejne powody, jakie wpłynęły na poprawę - likwidacja wielu zakładów przemysłu ciężkiego, które emitowały w powietrze, do wody i ziemi najwięcej szkodliwych zanieczyszczeń, by wspomnieć o toruńskim "Polchemie" (produkującym m.in. kwas siarkowy, likwidacja na początku lat 2000) czy też bydgoskim "Zachemie" (upadłość w 2012 r.).

To też może Cię zainteresować

Inne przedsiębiorstwa, aby utrzymać się na rynku (np. Cementowania Kujawy, dziś Lafarge), musiały zdecydowanie ograniczyć emisję zanieczyszczeń, bo w przeciwnym przypadku płaciły kary.

- Zaczęła obowiązywać zasada: kto truje ten płaci! Te przedsiębiorstwa, które wolały płacić zamiast modernizować się, traciły pozycję wobec konkurencji, same się z niej eliminowały. A to także wpływało pozytywnie na środowisko - przypomina ekspert.

Gdy już przemysł przestał być palącym problemem dla środowiska, okazało się, że powietrze wciąż jest zatruwane przez gospodarstwa domowe. To tzw. niska emisja, czyli to co wydostaje się z domowych kominów. I ten problem, jak doskonale wiemy, wciąż jest w naszym regionie za duży – wymiana starych kopciuchów na wydajniejsze energetycznie i czystsze dla środowiska kotły przeciąga się, mimo wejścia w życie 1 stycznia tego roku uchwały sejmiku województwa zakazującej mieszkańcom województwa używania pozaklasowych kotłów (niespełniających wymogów klasy 3 wg normy PN-EN 303-5:2012).

Jak się szacuje - przy wsparciu Wojewódzkiego Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu wymiany dokonało tylko 20-30 proc. zobowiązanych do tego gospodarstw.

Ścieki już nie do rzeki

Kolejnym problemem w regionie jest zanieczyszczenie wód. Jeszcze w latach 90. XX wieku niemal wszystkie ścieki były odprowadzane bezpośrednio do rzek lub jezior, a istniejące systemy oczyszczania były kompletnie niewydajne.

Przykładem jest Bydgoszcz, która korzystała jeszcze z poniemieckiego systemu oczyszczania w postaci pól irygacyjnych (zaprojektowanego w 1882 r.). Pola sprawdzały się przy 100 tysiącach mieszkańców, ale nie w ośrodku zbliżającym się do 400 tysięcy. Aż wreszcie powstał projekt pn. „Bydgoski system wodny i kanalizacyjny”, opracowany i wsparty przez Unię Funduszem Spójności. Prace trwały od 2002 do 2010 roku. Odtąd woda w Brdzie jest czysta.

- Na poprawę wód w regionie wpłynęło też załamanie w połowie lat. 90. rynku nawozów sztucznych stosowanych w rolnictwie. Oczywiście ten rynek odbudował się, ale zanieczyszczenie substancjami biogenicznymi cieków płynących przez tereny rolnicze nie było już i nie jest tak ogromne – kontynuuje Jacek Goszczyński. Chociaż, na co wskazuje, nadal jest problem w górnych odcinkach małych rzek, jak Zgłowiączki, Tążyny, Kotomierzycy, Strugi Toruńskiej.

Mocno drażni nas hałas

Od lat 90. wzmaga się hałas komunikacyjny, z którym trudno się walczy. Największy problem jest oczywiście w centrach dużych miast, ale i borykają się z nim także mniejsze miejscowości.

Przed szkodliwym i nadmiernym hałasem bronimy się budując przy drogach ekrany akustyczne i – co jest znacznie skuteczniejsze - wyprowadzając ruch ciężarówek poza miejscowości. Przy wsparciu samorządu województwa (Regionalnego Programu Operacyjnego) powstało już 8 obwodnic, a w planach jest kolejnych 14 (niektóre do II etap budowy). W ramach rządowego planu budowy 100 obwodnic w ciągu dróg krajowych w regionie powstanie ich 6 i dwie poza programem.

Promieniowanie elektromagnetyczne nie takie straszne

- Promieniowanie elektromagnetyczne jest u nas monitorowane i mogę zapewnić, że nie jest problemem – uspokaja Goszczyński. - Natężenie promieniowania jest nawet poniżej norm Światowej Organizacji Zdrowia. Okazuje się, że im więcej powstaje masztów telefonii komórkowej, tym natężenie emisji promieniowanie jest mniejsze.

Nie powinniśmy też obawiać się promieniowania emitowanego przez dwa maszty Radiowego Centrum Nadawczego Solec Kujawski. Stały monitoring tego obiektu nie wykazuje przekroczenia norm.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska