Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kulig zapowiada walkę pod koszem

Karol Sadowski
Damian Kulig
Damian Kulig
Rozmowa z Damianem Kuligiem, podkoszowym PGE Turowa Zgorzelec, dzisiejszym rywalem Energi Czarnych Słupsk.

- W ostatnim meczu zdeklasowaliście beniaminka Rosę 109:71. Czujecie się pewni przed starciem w Gryfii?
- Nie ma co porównywać do siebie tych dwóch drużyn. Rosa to beniaminek, Energa Czarni już dawno wyrobiła sobie markę. Na pewno będzie to inny mecz.

- Jakie nastroje panują w drużynie przed spotkaniem w Słupsku?
- Atmosfera w zespole jest bardzo dobra. Szczególnie po takim spotkaniu, jak to z Radomiem. W zespole jest chemia i będziemy chcieli to udowodnić na parkiecie.

- Wasze mocne strony?
- Gra zespołowa, o czym świadczyć może chociażby liczba naszych asyst w ostatnim spotkaniu (17). Mamy świetnych rozgrywających, co nas bardzo cieszy. Nasz szkoleniowiec stawia na twardą grę w obronie.

- Którego z zawodników Energi Czarnych obawiacie się?
- Na tym etapie sezonu trudno to jednoznacznie stwierdzić, Energa Czarni ma kilku zawodników, którzy doskonale mogą otworzyć mecz z nami, a w kolejnych fragmentach spotkania pociągnąć zespół do wygranej. Przed tym musimy się ustrzec. Słupszczanie jednak, jak większość drużyn ligi, najlepiej prezentują się jako kolektyw. To chyba siła.

- Waszą podstawową bronią na mecz z Czarnymi będą rzuty za trzy punkty? W meczu z Rosą trafiliście ich aż dwanaście.
- Nie możemy liczyć na rzuty z dystansu. One równie dobrze mogą nas pogrążyć. Czarni na przykład w ostatnim spotkaniu nie trafiali prawie w ogóle, nam zaś wychodziło to doskonale. Teraz równie dobrze role mogą się odwrócić

- Równie dobrze radziliście sobie na desce. Co Wie Pan na temat słupskich podkoszowych?
- Słupska drużyna ma wiele pożytku ze swoich podkoszowych, przecież w Zielonej Górze zebrali ponad 40 piłek. To na pewno siła zespołu, ale także jego charakter. Nie w każdym spotkaniu notuje się tyle zdobyczy. Dlatego przede wszystkim nastawiamy się na twardą walkę właśnie pod koszem. Zdajemy sobie sprawę, że musimy zdominować tę strefę, aby myśleć o wygranej.

- Ciężko gra się panu w takich halach jak ta w Gryfii?
Doskonale ją znam. Gra przed taką publicznością nie należy do łatwych. Doping fanów zawsze wzmacnia daną drużynę, motywuje ją, dodaje tlenu. Jednak my będziemy chcieli udowodnić im swoją wyższość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza