Do miasteckich policjantów zgłosiła się kobieta, która padła ofiarą oszustów. Jej nieświadoma koleżanka odebrała w jednym z salonów kosmetycznych przesyłkę, płacąc za nią kurierowi ponad 150 zł.
- Wewnątrz była zwykła bluzka w rozmiarze 3XL, której jak się okazało… nikt nie zamawiał - mówi Dawid Łaszcz, oficer prasowy bytowskiej policji. - To znany sposób oszustów, aby wyłudzić pieniądze. Wysyłają oni do losowych firm np. kosmetycznych, warsztatów samochodowych czy sklepów paczki adresowane na właścicieli, za które przed odbiorem trzeba zapłacić niewielką kwotę. Pod nieobecność adresata, pracownik w natłoku innych spraw nie zweryfikuje czy faktycznie było takie zamówienie i zapłaci za paczkę. Jak się później okazuje w środku jest zupełnie bezwartościowa rzecz. Na szczęście w przypadku oszustwa z Miastka, po szybkim kontakcie z firmą kurierską zostały wstrzymane przekazane pieniądze.
„Nie kupujmy kota w worku”, bo właśnie na to liczą wyłudzacze. - Zachowujmy czujność i pamiętajmy, że gdy odbieramy płatną przesyłkę w imieniu kogoś bliskiego, najlepiej zawsze zapytajmy adresata czy spodziewa się takiej paczki. Jeżeli nie mamy pewności, nic nie odbierajmy i nie podpisujmy - apelują policjanci.
Stan klęski żywiołowej zostanie wprowadzony
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?