Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kupiła tytoń w internecie i dostała za to grzywnę

Sylwia Lis
Pani Małgrzata chciała zaoszczędzić i kupiła tańszy tytoń. Jednak straciła, bo dostała mandat od celników.
Pani Małgrzata chciała zaoszczędzić i kupiła tańszy tytoń. Jednak straciła, bo dostała mandat od celników. Archiwum
Chcesz zaoszczędzić i kupujesz tytoń przez internet? Uważaj, bo do drzwi mogą zapukać funkcjonariusze służby celnej. Za sprzedaż i zakup tytoniu bez akcyzy grozi wysoka grzywna, a nawet więzienie.

Nałogowi palacze prześcigają się w pomysłach, żeby kupić tytoń taniej. W sklepie paczka średniej jakości papierosów kosztuje ponad 10 złotych. A i tytoń luzem do tanich nie należy. Więc trzeba szukać alternatywy.

I tu z pomocą przychodzi internet. Między innymi na aukcjach krajankę z liści można kupić dużo taniej. Wystarczy w wyszukiwarkę wpisać na przykład "tytoń ondraszek" i natychmiast wyskakują adresy kilkuset stron oferujących sprzedaż rośliny zawierającej nikotynę.

Szkopuł w tym, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że kupując tytoń przez internet, popełnia przestępstwo. Bo oferowane tam produkty nie mają opłaconej akcyzy.

Ofiarą zakupów w sieci stała się 55-letnia pani Małgorzata (nazwisko do wiad. red.).

- Nie miałam pojęcia, że popełniam przestępstwo - mówi kobieta. - Palę od lat, sąsiadka powiedziała mi, że w internecie można kupić tytoń o wiele taniej niż w sklepie, trzeba tylko później kupić gilzy i samemu skręcić papierosy. Nie znam się na intrenecie i komputerach, o pomoc więc poprosiłam syna. Kupiłam dwa kilogramy tytoniu, obliczyłam, że za paczkę wyjdzie mi jakieś cztery złote.

Przesyłkę przywiózł kurier. Potem w domu pojawili się celnicy. Skończyło się tak, że nasza czytelniczkas musiała zapłacić trzysta złotych grzywny.

Podobnych historii jest mnóstwo, bo coraz więcej osób kupuje tytoń w internecie. Niektórzy po to, by dodatkowo zarobić, odsprzedają go palącym i sąsiadom.

Celnicy też coraz częściej ujawniają tytoń bez znaków akcyzowych. Niedawno w okolicach Miastka zatrzymali samochód dostawczy jednej z firm kurierskich ze Słupska. Kontrola drogowa zakończyła się wizytą w magazynie firmy kurierskiej. Tu funkcjonariusze wykryli 200 kilogramów tytoniu bez polskich znaków akcyzy.

Również policja w Tarnowskich Górach prowadzi dochodzenie w sprawie rozprowadzania w sieci tytoniu bez znaków akcyzowych.

- O pomoc w rozwiązaniu tej sprawy poprosiliśmy też kolegów z innych jednostek
- mówi Rafał Biczysko, rzecznik prasowy policji w Tarnowskich Górach. - Okazało się bowiem, że osoba z naszego terenu sprzedawała tytoń osobom z całej Polski, wiele paczek trafiło na Pomorze.

Policjanci z Bytowa, Słupska i Lęborka przesłuchują tych, do których trafił nielegalny tytoń. Na razie jest problem z ustaleniem osoby sprzedającej, bo dane, jakie podał na portalu internetowym, okazały się nieprawdziwe. Policjanci ustalili, że mężczyzna wysłał około stu przesyłek.

Rzecznik prasowy Izby Celnej w Gdyni informuje, że zarówno sprzedaż, jak i kupno krajanki tytoniu bez polskich znaków skarbowych akcyzy jest zabronione.

- I podlega karze grzywny (maksymalnie nawet 13 milionów), karze pozbawienia wolności (trzy lata) - mówi rzecznik Marcin Daczko. - W 2010 roku wszczęto 60 postępowań przygotowawczych, natomiast w trzech kwartałach tego roku wszczęto 125 postępowań.

Najwyższa orzeczona kara grzywny wynosi cztery tysiące złotych. Kary pozbawienia wolności nie orzeczono. Krajanka tytoniu, będąca przedmiotem handlu w internecie, jest zatrzymywana w większości przypadków w firmach kurierskich. Zatrzymania dokonuje się również w miejscu zamieszkania sprawcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza