Jak informuje Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji mózgiem szajki był 40-latek z województwa zachodniopomorskiego.
To on produkował fałszywe zaświadczenia, a jego współpracownicy pełnili rolę "słupów", którzy dawali nazwiska i na podstawie fałszywej dokumentacji ubiegali się w sklepach o kredyt na zakup sprzętu elektronicznego, m.in. notebooków.
W sumie na razie udowodniono im wyłudzenie sprzętu o wartości co najmniej 5200 zł. Zdaniem policji sprawa jest rozwojowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?