- Jak to jest możliwe, że w sklepie można kupić alkohol na kartę płatniczą wydawaną przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie? Nikt nie weryfikuje tego, na co wydawane są pieniądze? - pyta pani Kinga. - Kilka dni temu byłam świadkiem takiego zakupu i dosłownie mnie zamurowało. Później dopytałam ekspedientki i dowiedziałam się, że pan, który kupował wino był już trzecim takim klientem tego dnia, a jeszcze nie było 9 rano. Przecież to jakieś nieporozumienie, żeby pieniądze z zapomogi wydawać na alkohol.
Karty MOPR to jedna z możliwych form otrzymywania wsparcia finansowego z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku. Wszystkie świadczenia, jakie należą się podopiecznym przelewane są na ich kartę, a oni mogą płacić nią w sklepach. Po mailu naszej czytelniczki zapytaliśmy o wyjaśnienie Klaudiusza Dyjasa, dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku. Wyjaśnił, że nie był to przypadek obejścia zasad. Alkohol nie jest prawnie zakazany w Polsce, więc pieniądze z zasiłku można przeznaczyć także na jego zakup. MOPR nie może tego zakazać.
- Oczywiście uważamy, że istnieją lepsze sposoby na wydanie pieniędzy, ale jeśli wszystko pozostaje w granicach rozsądku, gdy na przykład kupujemy butelkę wina na nasze urodziny, wtedy wszystko jest w porządku - wyjaśnia Klaudiusz Dyjas. - Inaczej jest, kiedy dowiadujemy się, że nasz podopieczny nadużywa alkoholu. Wtedy zmieniamy formę wsparcia i zamiast karty płatniczej taka osoba otrzymuje bony, za które alkoholu już nie kupi.
Według dyrektora MOPR przypadki nadmiernego wydawania środków na alkohol nie są aż tak częste, choć wiele zależy od rodzaju świadczenia.
- Jeśli chodzi o dodatek 500+ to tylko w kilkudziesięciu przypadkach musieliśmy wymieć kartę na bony. A osób pobierających to świadczenie jest kilka tysięcy – mówi Klaudiusz Dyjas.
Zobacz także: Słupski MOPR zorganizował akcję oddawania krwi.