Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuter rybacki na razie pozostanie na mieliźnie

Bogumiła Rzeczkowska
Drewniana łódź pokładowa, najprawdopodobniej z powodu awarii silnika, osiadła po zachodniej stronie usteckiego portu przy plaży naprzeciwko Jednostki Wojskowej w Lędowie. Podczas ratowania jednostki kuter zaliczył kolejną płyciznę - około 200 metrów od brzegu.
Drewniana łódź pokładowa, najprawdopodobniej z powodu awarii silnika, osiadła po zachodniej stronie usteckiego portu przy plaży naprzeciwko Jednostki Wojskowej w Lędowie. Podczas ratowania jednostki kuter zaliczył kolejną płyciznę - około 200 metrów od brzegu. Mariusz Surowiec
Kuter UST-83 pozostanie na mieliźnie do czasu, gdy Bałtyk się uspokoi. Jest dziurawy i próba zholowania go do usteckiego portu zagraża bezpieczeństwu żeglugi.

Po czwartkowej awarii i utknięciu UST-83 na mieliźnie wszystko wskazuje na to, że jednostka na razie tam pozostanie. Drewniana łódź pokładowa, najprawdopodobniej z powodu awarii silnika, osiadła po zachodniej stronie usteckiego portu przy plaży naprzeciwko Jednostki Wojskowej w Lędowie. Podczas ratowania jednostki kuter zaliczył kolejną płyciznę - około 200 metrów od brzegu. Okazało się, że ma uszkodzone poszycie. Trzech rybaków ściągnięto na brzeg.

Kuter rybacki osiadł na mieliźnie i zatonie (wideo, zdjęcia, aktualizacja)

- Dzisiaj przesłuchujemy szypra, który jednocześnie jest armatorem - mówi Mirosław Krajewski, zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Słupsku. - W przeciwieństwie do tego, co podał wczoraj, poinformował, że w zbiorniku łodzi jest około trzystu litrów, a nie półtorej tony paliwa. Powiedział też, że wszystko zaczęło się od tego, gdy silnik zgasł. Jednak o przyczynie i winie zdecyduje Izba Morska. My tylko przygotowujemy dla niej materiały.

Wicedyrektor dodaje, że łodzi nie można zholować do portu.

- Pogoda nie pozwala na próbę ściągnięcia jej z mielizny. W tej chwili wiatr wieje z siłą czterech stopni w skali Beauforta, a zapowiada się siódemka. Kuter jeszcze bardziej się rozszczelnił. Zalana jest maszynownia i ładownia - dodaje Mirosław Krajewski. - Wpuścimy go do portu dopiero, gdy morze się uspokoi. Jednak armator będzie musiał udowodnić, że łódź w czasie akcji nie zatonie. Gdyby stało się to na torze wodnym, byłby problem i wtedy my odpowiadalibyśmy za taką decyzję.

Wszystko wskazuje na to, że ponad 14-metrowa łódź zbudowana w 1968 roku zakończyła swój rybacki żywot. Nie jest jednak wykluczone, że powiedzie się próba jej zholowania z pomocą specjalnych plastrów brezentowych, chroniących przed zatonięciem. Na razie kuter nie stwarza zagrożenia w żegludze, bo nie stoi na torze wodnym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza