To oznacza, że spełniła się zapowiedź zwolnienia wszystkich pracowników i zakończenia produkcji.
Części pracownikom zaproponujemy przeniesienie do innych naszych mleczarni, a jak się znajdzie inwestor, to sprzedamy zakład - mówi Łoś.
- Zakończenie działalności przez mleczarnię oznacza duży problem społeczny, bo większość pracowników była bardzo długo związana z zakładem i przekroczyła pięćdziesiąt lat. Takim osobom bardzo trudno znaleźć sobie nowe miejsce na rynku pracy - ocenia Stanisław Szukała, szef Solidarności w regionie słupskim.
Dlatego Szukała wystąpił do starosty słupskiego o rozpoczęcie działań osłonowych.
- Zbyt wiele zrobić nie mogę. Wystąpię do szefów Lacpolu, aby przedstawili swoje plany - zapowiada Sławomir Ziemianowicz, starosta słupski.
- Może trzeba im pomóc szukać inwestora? Lepiej byłoby go znaleźć, zanim mleczarnia przestanie działać, bo obecnie dysponuje wszystkimi certyfikatami unijnymi i ma ciągle dużą grupę dostawców, którzy mogą mieć problem, gdyby w regionie zabrakło mleczarni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?