Mieszkańcy Łeby odcięci od dostaw gazu. To rykoszet po nałożonych przez rząd nowych sankcjach na 50 firm i podmiotów. Na liście jest OAO Novatek z siedzibą w Moskwie, który jest dostawcą błękitnego paliwa na terenie gminy Łeba.
- Od wczoraj trwają intensywne rozmowy w sprawie znalezienia rozwiązania problemu, na szczeblu województwa pomorskiego i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Gmina Miejska Łeba robi wszystko, aby jak najszybciej gaz popłynął do mieszkańców miasta - informuje UM Łeba.
Według resortu spraw wewnętrznych Novatek powiązany jest Leonidem Wiktorowiczem Michelsonem, który został objęty sankcjami rządu Wielkiej Brytanii. Firma ma zajmować czwarte miejsce na liście największych firm rosyjskich i jest beneficjentem decyzji rządu Federacji Rosyjskiej.
Działa w sektorach gospodarczych zapewniających istotne źródło dochodów rosyjskiemu rządowi, odpowiedzialnemu za aneksję Krymu i destabilizację Ukrainy.
- Ponadto, do dnia 28 lutego 2022 r. członkiem zarządu Novatek był Giennadij Mikołajewicz Timczenko jeden z zaufanych współpracowników Władimira Putina, objęty sankcjami UE - czytamy w uzasadnieniu do decyzji w sprawie wpisania podmiotu na krajową listę sankcyjną.
Intensywne rozmowy na linii Łeba - urząd wojewódzki - ministerstwo prowadzone w tej kwestii są już od 26 kwietnia.
- A Novatek deklaruje chęć dostaw, jednak pod warunkiem zdjęcia z listy - mówi Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby. - Firma ma mieć zapasy surowca. Wczoraj po godz. 17 zapadły decyzje o zaangażowaniu w rozwiązanie tego impasu PGNiG oraz Polskiej Sieci Gazowniczej, które mają zapewnić dostawy jeszcze przed majówką i do czasu rozwiązania problemu lub zdjęcia sankcji.
Tymczasem około 40 km sieci gazowej na terenie Łeby wraz z wszystkimi urządzeniami jak zbiorniki na gaz skroplony, komory rozprężania i system toczni jest własnością rosyjskiej spółki. Burmistrz Strzechmiński przypomina, że Novatek odkupił instalacje od koszalińskiej firmy Amber Gaz kilka lat temu. Jak więc dostawy gazu w takiej sytuacji mają być w ogóle możliwie?
- Proszę pamiętać, że jest to instalacja krytyczna, która może być wykorzystywana na mocy decyzji premiera -zaznacza Strzechmiński.
Łeba nie jest jedynym samorządem, który zmaga się z tego typu problemem. Kłopoty z brakiem błękitnego paliwa występują w kilku innych gminach w Polsce. Sytuacja w Łebie dotyczy około 300 podmiotów gospodarczych i mniej więcej 80 proc. gospodarstw indywidualnych.
Przypomnijmy, że wczoraj nastąpiło całkowite wstrzymanie dostaw gazu ziemnego dostarczanego przez Gazprom w ramach kontraktu jamalskiego. Wg deklaracji PGNiG sytuacja nie ma aktualnie wpływu na bieżące dostawy do klientów tego przedsiębiorstwa PGNiG.
Państwowa spółka ma możliwość zakupu gazu zarówno z Unii Europejskiej, dzięki połączeniom z Niemcami i Czechami, jak i międzynarodowego rynku LNG poprzez terminal w Świnoujściu, którego moce zostały w tym roku zwiększone. Ważnym źródłem gazu ziemnego ma być też krajowe wydobycie, a dodatkowym zabezpieczeniem możliwości zaspokojenia popytu wewnętrznego są magazyny gazu w Polsce. Ich stan zapełnienia to około 80 procent.
Wkrótce więcej informacji.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?