Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór o decyzję

CZESŁAW WACHNIK 0 68 324 88 29 [email protected]
Wczoraj z pompą premier otworzył odcinek A2 z Konina do Strykowa. Zapowiadał, że do stolicy droga dojdzie w 2010. Tylko po co? Skoro nie wiadomo, kiedy będzie miała finał na granicy z Niemcami.

Jarosław Kaczyński to kolejny premier, który jako priorytet rządu uznał szybką budowę autostrad. Obiecał też uproszczenie biurokratycznych procedur. Gdy premier przecina wstęgi, mianowany przez niego wojewoda Marek Ast opóźnia budowę 105 km autostrady z Nowego Tomyśla do Świecka. Droga miała być gotowa do 2009, ale urzędowe formalności przeciągnąć ją mogą nawet do 2013. Wczoraj premier obiecał, że wyjaśni z lubuskim wojewodą kwestię opóźnień.

Spór o decyzję

A2 buduje spółka Autostrady Wielkopolskie. Zachowanie urzędników oprotestowała już, wysyłając pisma do premiera i posłów. W czym jest problem? Żeby budowa rozpoczęła się, potrzebne jest pozwolenie, a wcześniej decyzja lokalizacyjna. Oba dokumenty są ściśle związane, bez decyzji budowa nie ruszy. Była ona już raz wydana w 1996 r. Od tego czasu spółka wprowadziła zmiany w projekcie: w kilku miejscach drogi lokalne idą nad autostradą zamiast pod, w Jordanowie pojawia się nowe skrzyżowanie S3 z A2, trasa nie będzie biegła na nasypie.
Spółka uważa, że wojewoda zmiany te może wprowadzić do starej decyzji. Jego urzędnicy obstają przy tym, aby wydać zupełnie nową. Potrwa to nawet dwa-trzy lata, bo wymaga współpracy z gminami, konieczne są też konsultacje społeczne.

Jak zechce to zrobi

Bohdan Toukacz z Wydziału Rozwoju Regionalnego Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp.: - Wydanie pozwolenia na budowę, w oparciu o starą decyzję lokalizacyjną będzie niezgodne z prawem.
Piotr Slezion, zastępca dyrektora wydziału: - Zmiany są odstępstwem od dokumentacji, dlatego konieczna jest nowa decyzja.
Wojewoda poznański miał podobną sytuację jak lubuski i znalazł wyjście.
- Na proponowane przez spółkę zmiany wydaliśmy osobne decyzje lokalizacyjne. Natomiast nie zmienialiśmy całej decyzji z 1996 roku - mówi Włodzimierz Draber, kierownik pracowni w Wydziale Rozwoju Regionalnego Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. - I tak powinien zrobić wojewoda lubuski.
Czy wie o tym? Tak. - Byliśmy w Gorzowie u wojewody Asta i podpowiedzieliśmy takie rozwiązanie - potwierdza Draber. Slezion z LUW nie chciał nam odpowiedzieć, dlaczego nie korzystają z praktyki poznaniaków.

Załącznik do decyzji

POWTÓRKA Z S3

Od roku piszemy o kłopotach związanych z budową drogi szybkiego ruchu S3. Premier Kazimierz Marcinkiewicz obiecał skuteczną pomoc. Na razie nic z niej nie mamy. Wciąż brakuje 61 mln zł na wykup gruntów. Jeśli tych pieniędzy nadal nie będzie, budowa S3 musi się opóźnić. Jedyną chyba większą inwestycją drogową, jaka jest prowadzona bez opóźnień w Lubuskiem, jest budowa północnej jezdni przyszłej autostrady A12 z Olszyny do Iłowej i dalej do Wrocławia.

Prof. Michał Kulesza, autorytet w zakresie prawa administracyjnego, który opracował też dla AW opinię prawną:
- Nie ma żadnych przesłanek prawnych, by decyzje lokalizacyjną wydawać od nowa. Inwestor nie zmienił przebiegu autostrady, a drobne zmiany mogą się znaleźć jako załącznik do poprzedniej decyzji lokalizacyjnej. Żądanie przeprowadzenia nowego postępowania, można uzasadnić tylko tym, że wojewoda nie chce, by autostradę zbudowano.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska