Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łeba uczciła 30. rocznicę stanu wojennego

greg
Kilkudziesięciu mieszkańców wzięło udział w rocznicy ogłoszenia stanu wojennego w Łebie. Obchody rozpoczęły się się od widowiskowego happeningu.
Kilkudziesięciu mieszkańców wzięło udział w rocznicy ogłoszenia stanu wojennego w Łebie. Obchody rozpoczęły się się od widowiskowego happeningu. Biblioteka Miejska w Łebie
Był koksownik, milicjanci, żołnierze, nyska, działacze Solidarności, pojawiła się nawet inscenizacja pałowania. Taki happening odbył się w Łebie w rocznicę stanu wojennego.

Mimo chłodu i deszczu we wtorkowy wieczór na ulicy Kościuszki w Łebie pojawiło się wielu mieszkańców miasta.

Obchody, które zorganizowała Biblioteka Miejska w Łebie celowo zorganizowano przy odcisku dłoni prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego.

Obok tego przełamanego na pół kamienia pojawili się miłośnicy dawnych pojazdów z Lęborka w strojach żołnierzy i milicjantów z czasów socjalizmu, obok nich stał koksownik, i żołnierska Nyska Żandarmerii Wojskowej.

- Pojawienie się takich postaci było wyreżyserowane, ku naszemu zaskoczeniu przy ul. Kościuszki pojawili się także spontanicznie działacze Solidarności z dawnych lat z flagami i transparentami.

Po happeningu przy ulicy Kościuszki obchody zostały przeniesione do siedziby biblioteki. Tam właśnie mówiono o Solidarności i Stanie Wojennym w Łebie i Lęborku, goście wydarzenia wspominali dawne czasy.

- Jeden z gości wspominał nawet o dosyć sensacyjnym wydarzeniu z perspektywy czasu, gdy chciał przemycić gryps ze Strzebielinka w dziurze zęba Lecha Kaczyńskiego, który miał być zwolniony. Dziura w zębie okazała się za mała i chcieli ją koledzy z celi powiększyć, ale śp. pan Prezydent nie zgodził się na wiercenie - relacjonuje dyrektorka łebskiej biblioteki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza