- Dyrekcja lęborskiego szpitala już dawno zapowiadała wymianę okien. A tu nadal nic się nie dzieje. Teraz jest już zimno, a pod tymi starymi oknami wieje - zaalarmowała nas jedna z pacjentek lęborskiego szpitala, leżąca na oddziale położniczym.
Inna z czytelniczek dodaje, że przez nieszczelne okna przecież mogą rozchorować się dzieci - mówi pani Anna (nazwisko do wiadomości redakcji). Poprosiłam męża, by przyniósł dodatkowe koce. Cały czas boję się o moje dziecko.
O sprawę zapytaliśmy dyrektora lęborskiego szpitala.
- Wymianę przeprowadzamy systematycznie - tłumaczy Andrzej Sapiński. - W tej chwili akurat remontowany jest odcinek oddziału położniczo-ginekologicznego. W ciągu miesiąca powinien zostać oddany do użytku. Wtedy część pacjentek przeniesiemy na nowy oddział, a zaczniemy wymianę kolejnych okien - tłumaczy Andrzej Sapiński. dyrektor lęborskiego szpitala.
Dyrektor podkreśla, że szpital, mimo prowadzonych remontów, musi przyjmować pacjentów. Ze względu na ograniczone miejsce, wymiana okien musi być prowadzona po kolei.
- Nie możemy zupełnie pozbawić pacjentek dostępu do oddziału. Szpital musi funkcjonować normalnie, bo pacjenci tego od nas oczekują - podkreśla Sapiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?