Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lębork. Orange słowa nie dotrzymało. Nie dzwonił, ale musi płacić

Edyta Litwiniuk
Fot. sxc.hu
Zamiast obiecanej przez rzeczniczkę połowy abonamentu do zapłacenia lęborczanin dostał dodatkową kwotę za połączenia wykonywane na komórki, kiedy nie mógł dzwonić. A zamiast obiecanej jednej faktury - dwie.

Pisaliśmy o problemach lęborczanina z przeniesieniem numeru z TP SA do Orange. Czytelnik zgłosił się do nas po raz kolejny.

- Dostałem fakturę do zapłacenia. Muszę zapłacić abonament za 9 dni, kiedy nie mogłem korzystać z telefonu. Mam też do zapłacenia koszt trzech połączeń na telefony komórkowe na ponad 13 minut, kiedy faktycznie z telefonu na komórki nie mogłem dzwonić, bo jak się okazało, była blokada - mówi pan Eugeniusz. Ale to niejedyne jego zmartwienie.

- Warunkiem mojego przejścia do Orange było to, że rachunek za abonament za telefon i internet dostanę na jednej fakturze. To pozwoliłoby mi na zrealizowanie zlecenia w banku. Płaciłbym opłatę za jeden przelew - mówi lęborczanin.

Jakie było jego zdziwienie, kiedy do opłacenia zamiast jednego dostał dwa rachunki. Na fakturze nie znalazł też obiecanej przez rzeczniczkę Orange 50-proc. zniżki za abonament za jeden miesiąc. O kolejnych problemach pana Eugeniusza poinformowaliśmy rzeczniczkę Orange. Czekamy na odpowiedź.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza