To echo słynnej internetowej randki, do której doszło pod koniec 2008 roku. Róża W., kobieta, z którą ostro romansował w sieci wiceburmistrz Tadeusz O., upubliczniła materiały z cyberrandki. Wiceburmistrz w atmosferze skandalu podał się do dymisji. Teraz jednak jest pokrzywdzonym.
Dzisiaj z oskarżenia prywatnego doprowadził do prawomocnego skazania radnego lewicy Jana Przychody.
- Z punktu widzenia panującej w Polsce moralności, takich zachowań nie można pochwalać, ale nie są one przestępstwem - uzasadniał sędzia Dariusz Dumanowski. - Dorośli ludzie mogą swobodnie rozmawiać przez internet o czym chcą, jeśli obie strony to akceptują. Natomiast wypowiedź Jana Przychody sugerowała zachowanie wobec dzieci. Była niczym nie popartą sugestią na temat tego typu skłonności Tadeusza O.
Więcej w środowym, papierowym wydaniu Głosu Pomorza. Teraz możesz w wygodny i prosty sposób kupić Głos Pomorza przez internet. KILKNIJ TUTAJ >>> by wejść na stronę e-głosu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?