Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lęborski bociek zimuje z ptakami egzotycznymi

(greg)
Lęborski bocian zamieszkał u hodowcy
Lęborski bocian zamieszkał u hodowcy Grzegorz Bryszewski
Bocian, który w grudniu ubiegłego roku wybrał sobie osiedle Czołgistów w Lęborku zamiast ciepłych krajów spędzi zimę u lęborskiego hodowcy ptaków. Ptak próbował żerować na łąkach w pobliżu Godętowa, zaatakował go drapieżnik i zamieszkał w szopie u rolnika.

O młodym ptaku, który zamieszkał na osiedlu Czołgistów w Lęborku pisaliśmy w "Głosie Pomorza" pod koniec grudnia ubiegłego roku. Przyjazny mieszkańcom ptak stał się małą atrakcją osiedla - spał na ciepłych kominach bloków, spacerował dostojnie po trawnikach i był dokarmiany przez lęborczan parówkami.

Losem ptaka, który mógł nie przeżyć zimowych warunków zainteresowała się też Straż Miejska, działacze Animalsów i pracownicy schroniska dla zwierząt pod Lęborkiem. Kilka prób schwytania zwierzaka zakończyło się jednak niepowodzeniem. Później zwierzak odleciał z miasta i nie były znane jego dalsze losy.

Jak się okazało bociek próbował żerować na polu w pobliżu Godętowa (powiat wejherowski) a wygłodniałego i rannego ptaka złapał jeden z rolników i trzymał w swojej szopie. O sprawie poinformowano urzędników gminnych, którzy z kolei znaleźli publikację prasową z telefonem do lęborskiego hodowcy, który zaoferował się zaopiekować dzikim zwierzęciem.

- Bocian miał mocno poszarpane pióra, prawdopodobnie zaatakował go jakiś drapieżnik - lis albo kuna. Zwierzaka dostarczono do mnie dosłownie w ostatniej chwili, tuż przed silnymi mrozami. Ptak na pewno by nie przeżył takiej aury - poinformowała "Głos Pomorza" Jerzy Klein, hodowca ptaków z podlęborskich Mostów, który opiekował się już m.in rybitwami, łabędziami czy też jastrzębiami.

Lęborskiego bociana nazwano "Ambasador" z powodu swojego dostojnego wyglądu. Wiosną ptak ma zostać wypuszczony na łąkach w pobliżu Lęborka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza