Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lęborskie baszty wciąż w rękach miasta

Grzegorz Bryszewski [email protected]
Baszta przy ulicy Derdowskiego, stanie się częścią muzeum w Lęborku. Oddano ją do użytku już w listopadzie, miasto jednak wciąż nie podpisało umowy z nowym właścicielem budynku.
Baszta przy ulicy Derdowskiego, stanie się częścią muzeum w Lęborku. Oddano ją do użytku już w listopadzie, miasto jednak wciąż nie podpisało umowy z nowym właścicielem budynku. Fot. Krzysztof Falcman
Od listopada muzeum i bractwo historyczne czekają na przeprowadzkę do odnowionych baszt. Urząd ociąga się z przekazaniem obiektów, spóźnienie tłumaczy wciąż trwającymi pracami.

Kompleksowa i dofinansowana ze środków unijnych rewaloryzacja średniowiecznych obwarowań w Lęborku kosztowała 12 mln złotych. Władze miasta uroczyście zakończyły i oddały do użytku odnowione budynki w listopadzie, a podczas zorganizowanego przez samorządowców spacerów wzdłuż średniowiecznych murów goście mogli odwiedzić m.in. trzy odnowione baszty. Jedna z nich - baszta nr 32 (przy ul. Korczaka) trafić miała w ręce Lęborskiego Bractwa Historycznego, którego członkowie już opiekują się budynkiem, dwie pozostałe baszty - 24 i 27 miały zostać przekazane muzeum w Lęborku.
Jak ustaliliśmy prawie dwa miesiące po zakończeniu rewaloryzacji, baszty wciąż nie zostały przekazane nowym właścicielom, jeszcze do niedawna trwały tam też ostatnie prace.

Romuald Babul, naczelnik wydziału inwestycji i gospodarki miejskiej w Lęborku, podkreśla, że nowi właściciele mają jednak wiele uwag na ich temat.

- W projekcie rewaloryzacji obwarowań, który ma już kilka lat, nie ujęto kilku elementów, o których stworzenie wnioskowali nowi właściciele baszt - tłumaczy naczelnik. - Jeśli chodzi o baszty, którymi zarządzać będzie muzeum, to już po zakończeniu ich rewaloryzacji dodaliśmy tam systemy przeciwpożarowe i alarmowe. W baszcie, która trafi do Lęborskiego Bractwa Historycznego dodaliśmy natomiast pionową izolację, dopiero w trakcie prac okazało się, że będzie ona niezbędnym sposobem walki z wilgocią.

Kiedy zostaną podpisane umowy z nowymi właścicielami baszt?

Jak udało nam się ustalić w Miejskim Zarządzie Gospodarki Komunalnej (bo ta instytucja przekaże baszty nowym właścicielom), większość formalności związanych z przekazaniem baszty dla Lęborskiego Bractwa Historycznego została już zakończona, podpisanie umowy ma więc nastąpić w ciągu kilku tygodni. W przypadku dwóch pozostałych baszt umowa z muzeum zostanie podpisana jak tylko uda się zakończyć dodatkowe formalności, czyli m.in. przegląd gwarancyjny budynku.

Ostatnim elementem rewaloryzacji średniowiecznych obwarowań miało być stworzenie nastrojowych lamp gazowych. Ta inwestycja, którą urzędnicy miejscy określali jako "dopełnienie" całego projektu, zakładała stworzenie kilku albo nawet kilkunastu lamp gazowych w pobliżu kościoła św. Jakuba.
Część lamp miała zostać zamontowana na murach, pozostałe miały być wolnostojące; zakładano, że oświetlenie będzie automatyczne. Tej inwestycji nie udało się rozpocząć w ubiegłym roku, o tym, czy powstanie ona w tym roku - nie wiadomo.

- W ubiegłym roku rozpisaliśmy dwa przetargi, które miały wyłonić wykonawcę oświetlenia gazowego. Do pierwszego nikt nie przystąpił, w drugim przetargu dostaliśmy jedną ofertę, która przekraczała wielokrotnie nasze fundusze - tłumaczy naczelnik Babul. - Nie kontynuujemy na razie tej inwestycji bo nie wiadomo jeszcze, czy miasto znajdzie na nią pieniądze w nowym budżecie.

Naczelnik Babul dodaje, że jeśli w tym roku finanse na oświetlenie gazowe zostaną przyznane to prawdopodobnie ta inwestycja zostanie zrealizowana w inny sposób niż w ramach przetargu, czyli na przykład ramach indywidualnych negocjacji z przyszłym wykonawcą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza