Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leczą wzrok przez telefon

Okuliści dla Afryki
Dr Iwona Filipecka i siostra Nazariusza z pierwszym pacjentem.
Dr Iwona Filipecka i siostra Nazariusza z pierwszym pacjentem. Okuliści dla Afryki
Najpierw uruchomili pierwszy polski gabinet w Abong Mbang i przeszkolili siostrę zakonną z podstaw okulistyki. Teraz leczą wzrok przez telefon. Co jeszcze planują?

Po raz drugi akcja Okuliści dla Afryki dotarła do Kamerunu. W ubiegłym roku polscy lekarze zbadali ponad 1700 dzieci w szkołach w odległych wioskach afrykańskiego buszu. Tym razem otwarto gabinet okulistyczny w przychodni w Abong Mbang, mieście liczącym około 14 tysięcy ludności. Okulistce pomagali stomatolodzy akcji Dentysta dla Afryki, siostry zakonne oraz miejscowa ludność.
- Byliśmy dobrze przygotowani do tej kolejnej wyprawy - mówi dr Iwona Filipecka, pomysłodawczyni akcji Okuliści dla Afryki. - Część sprzętu została wysłana wcześniej z Polski. Większość jednak przyjechała z nami. Na szczęście 116 kilogramu bagażu, jaki mogliśmy zabrać ze sobą, wystarczyło, żeby spakować sprzęt medyczny, leki i okulary, które dla biednych mieszkańców Kamerunu podarowali nam ludzie z całej Polski - dodaje okulistka, której do pomocy udało się zaangażować setki Polaków.

200 pacjentów w tydzień

Ulokowanie gabinetu w pokoju konsultacyjnym w przychodni w Abong Mbangu zaproponowała wolontariuszom siostra Nazariusza ze Zgromadzenie Sióstr Naj­świętszej Duszy Chrystusa Pana. Choć placówka istnieje już od 12 lat, nie dysponowała dotychczas żadnym, nawet najprostszym sprzę­tem do badania wzroku.

- Wybór był trafiony, gdyż gabinet można zamieniać w ciemnię, co przy niektórych badaniach okulistycznych jest niezbędne - tłumaczy okulistka.

W gabinecie jest autorefraktometr, popularnie nazywany aparatem do komputerowego badania widzenia. Poza tym lampa szczelinowa, dzięki której w powiększeniu oglądać można przednią część oka. Do tego kaseta ze szkłami i oprawy do doboru okularów, tonometr do mierzenia ciśnienia w oku i oftalmoskop służący do badania dna oka. Jak zapewnia lekarka, to wszystko wystarczy do wykonania podstawowych badań okulistycznych.

- Tym razem nie nastawialiśmy się na wykonanie dużej liczby badań, ale i tak przyjętych zostało ponad 200 pacjentów, czyli blisko 40 osób dziennie. To nie jest mała liczba jak na jednego okulistę w tak krótkim czasie. A jeszcze cały czas trwało szkolenie siostry Nazariuszy - mówi dr Filipcka.

Konsultacje na telefon

Gabinet działa, kolejny okulista szykuje się do wyjazdu na przełomie stycznia i lutego. Do tej pory siostra Nazariusza musi dawać sobie radę sama, wspomagana konsultacjami telefonicznymi.
- Dopóki nie było mowy o okuliście, nikt na oczy się nie skarżył. I tak nie było pomocy. Teraz ludzie dowiedzieli się, że działa gabinet i przychodzą z różnymi problemami okulistycznymi. Dziś na przykład konsultowałam 30--letniego pacjenta, który kilku dni temu zaniewidział i 10-miesięczne dziecko z czymś białym na oku. I jak to zbadać przez telefon? mówi okulistka z bielskiej kliniki Okulus.

W trakcie pobytu w Afryce poza wadami wzroku i zapaleniami spojówek, które występowały najczęściej, lekarka miała przegląd całej okulistyki. Urazy z ropą w oku, owrzodzenia, zaćma, jaskra, odwarstwienie siatkówki, zmiany zwyrodnieniowe.

- Czułam się jak w poradni przyklinicznej, w której kiedyś pracowałam i do któ­rej trafiali pacjenci ze wszystkimi, nawet bardzo rzadkimi schorzeniami oka. W Abong Mbangu było tak samo, tylko nie miałam zaplecza szpitalnego ani moż­liwości nowoczesnej diagnostyki. Trochę to utrudniało pracę, ale z drugiej strony lata doświadczeń bardzo pomagały - opo­wiada Filipecka.

Wybudują przychodnię

Obecnie w Abong Mbangu nie ma możliwości przeprowadzenia zabiegu usu­nię­cia zaćmy, która dla większości afrykańskich pacjentów jest, niestety, ostatnim ratunkiem przed ślepotą. Jednak jak informuje okulistka - w planie jest budowa nowej przychodni z salą zabiegowo-operacyjną, w której będzie można przeprowadzać zabiegi tego typu.

- Cieszę się ogromnie, że akcja wciąż nabiera tempa. Ludzie nadal przysyłają okulary, a pani Jadwiga Mirosławska ze Szczerzyn chce podarować kasetę okularową po mamie. Firma Alcon przekazała już Fundacji Redemptoris Misjio aparat do usuwania zaćmy. Natomiast lekarz, Kameruńczyk, który skończył studia w Polsce, chce zorganizować wspólną wyprawę chirurgów i okulistów do szpitala w Kamerunie - opowiada okulistka.

- Będziemy dążyć do tego, żeby wspólnymi siłami nadal pomagać i osiągnąć kolejny cel naszej akcji - operowanie zaćmy w Afryce - przekonuje pomysłodawczyni akcji Okuliści dla Afryki.

(oprac. mara)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza