Legia goni Raków. Yuri Ribeiro, Maik Nawrocki i Tomas Pekhart mogą wygrać jej mistrzostwo

Filip Bares
Filip Bares
epa/pap
W niedzielę Legia Warszawa pokonała na własnym stadionie Koronę Kielce 3:2 w swoim inauguracyjnym meczu rundy wiosennej PKO BP Ekstraklasy. Napastnicy Legii byli nieskuteczni jak zawsze, a jeden opuści kilka tygodni ze złamaną ręką. Na ratunek przybywa stary znajomy Tomas Pekhart, ale prawdziwym kluczem do sukcesu może okazać się Yuri Ribeiro.

Carlitos, Rosołek i Muci zawodzą

W niedzielę Legia 3 razy trafiła do siatki, ale żadna z bramek nie padła "z nogi" napastników - Macieja Rosołka i Carlitosa. We dwoje rozegrali trochę ponad 1800 minut w tym sezonie i łącznie zdobyli zaledwie dwie bramki, a Polak, który czasem gra również na skrzydle, nie zanotował jeszcze ani jednej asysty. Natomiast Ernest Muci, który w niedzielę wszedł z ławki, ma tylko dwa gole w 17 spotkaniach. Więcej goli niż cała trójka razem wzięta ma chociażby lewy obrońca/wahadłowy zespołu Filip Mladenović (5), a liderem jest Josue (6), który połowę bramek zdobył z 11 metrów.

Tomas Pekhart na ratunek

Sytuację ma zmienić stary znajomy Tomas Pekhart. Legia przymierzała się do sprowadzania napastnika, ale proces został przyspieszony, gdy się okazało, że w meczu z Koroną Carlitos złamał rękę i czeka go kilkutygodniowa przerwa. Pekhart występował już w stołecznym klubie w latach 2020-2022 i w swoim pierwszym sezonie w PKO BP Ekstraklasie sięgnął po koronę króla strzelców, więc wydaje się, że powinien podołać zadaniu, choć to samo można było powiedzieć o Carlitosie...

Czech jest dokładnie tym czego Legia potrzebuje. Z przodu brakowało zagrożenia w powietrzu, bo ani Rosołek, ani Carlitos ani Muci takiego nie zapewniają, a to przecież specjalność Pekharta. Kosta Runjaić posiada w swoim zespole m.in. Josue czy Mladenovicia, którzy świetnie potrafią wrzucić piłkę w pole karne. Czy ich współpraca pozwoli Legii na dogonienie Rakowa?

Ribeiro odblokował Nawrockiego

W ostatnim meczu rundy jesiennej ze Śląskiem, trener Kosta Runjaić postanowił wystawić Yuriego Ribeiro jako lewego stopera w 3-osobowym bloku defensywy. Zarówno wtedy, jak i podczas okresu przygotowawczego Portugalczyk wypadł dobrze i zamiast walczyć o miejsce w składzie z Mladenoviciem, znalazł inną okazję na regularną grę.

W dwóch meczach ligowych, w których Ribeiro zagrał jako stoper, można było zauważyć rozwój w grze pozycyjnej Maika Nawrockiego. W tym sezonie Polak ma średnio 56 kontaktów z piłką i 41 celnych podań na mecz, ale w starciach ze Śląskiem i Koroną zaliczył duży przeskok. W tym pierwszym miał 81 kontaktów z futbolówką i 63 celne podania, a w tym drugim odpowiednio 93 i 59. Wpływ na to ma fakt, że sam piłkarz jest po prostu prawonożny.

- Lepiej gra mi się po prawej stronie. Na ten moment bardzo dobrze to funkcjonuje - powiedział po meczu Nawrocki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

MKOL dopuszcza Rosjan do startów, są jednak warunki

Materiał oryginalny: Legia goni Raków. Yuri Ribeiro, Maik Nawrocki i Tomas Pekhart mogą wygrać jej mistrzostwo - Sportowy24

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza
Dodaj ogłoszenie