Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legia Warszawa znowu zagrała wariacki mecz o Ligę Konferencji. Trzy bramki na wagę remisu z FC Midtjylland. W rewanżu wystarczy 1:0

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Wideo
od 16 lat
Legia Warszawa zrobiła duży krok w stronę awansu do grupy Ligi Konferencji. W pierwszym wyjazdowym meczu IV rundy eliminacji zremisowała z duńskim FC Midtjylland 3:3. Za każdym razem odpowiadała na bramkę gospodarzy. Rewanż za tydzień przy Łazienkowskiej. Potencjalnie do sukcesu wystarczy nawet jeden gol.

Liga Konferencji. FC Midtjylland- Legia Warszawa 3:3

Unikać stałych fragmentów, uważać na prowokacje - takie były założenia Legii na mecz w Danii. Teoria jednak jedno, a praktyka drugie. Dwie z trzech straconych bramek padły po stałych fragmentach gry. Gdyby nie łaskawe podejście sędziego, z czerwonymi kartkami wylecieliby natomiast Paweł Wszołek i Josue.

To był pasjonujący, ale też chaotyczny mecz, z niemal równie szczęśliwym zakończeniem jak w Wiedniu z Austrią (5:3). - To jest dobry wynik w kontekście rewanżu, byle niczego nie zepsuć - przekonywał pod koniec transmisji w TVP Sport Robert Podoliński, gdy telebim wyświetlał jeszcze wynik korzystny dla FC Midtjylland, czyli 3:2.

Legia słabo wypadła w obronie, co w starciu z takim rywalem miało swoje przykre konsekwencje. Ale trzeba też jej oddać, że w ofensywie zrobiła wiele dobrego. W końcu aż trzy razy udało się odrobić straty.

Gol za gola. Legia ma dobry wynik przed rewanżem

Duńczycy po raz pierwszy objęli prowadzenie w 16 minucie. Można rzec, że Legia podarowała im tę bramkę zdobytą po rożnym, którego sprokurowali Artur Jędrzejczyk, Rafał Augustyniak i Kacper Tobiasz. Trafił Juninho.

Na odpowiedź zaczekaliśmy ledwie dziesięć minut. Po raz pierwszy dla Legii wyrównał Marc Gual. Hiszpan zrobił to, czego nie umiał Patryk Kun, czyli skutecznie zamknął dośrodkowanie Pawła Wszołka.

Rewanż Legia Warszawa - FC Midtjylland 31 sierpnia

Gospodarze jeszcze przed przerwą odzyskali prowadzenie, kiedy za sprawą Franculino zdobyli bramkę po wznowieniu z autu. Później ten sam zawodnik trafił jeszcze na 3:2, wykorzystując błąd Kacpra Tobiasza.

Pasja, jakość w grze i dobre zmiany sprawiły, że Legia tego meczu nie przegrała. Drugi raz odpowiedziała FC Midtjylland po rzucie wolnym, gdy wrzutkę Josue głową skończył Bartosz Slisz. Potem tak jak z Ordabasami Szymkent popis dał wprowadzony Blaz Kramer - po zagraniu Macieja Rosołka, też zmiennika.

Legionistów niósł doping około 500 kibiców obecnych w sektorze gości. Za tydzień atmosfera będzie nieporównywalne lepsza. Awans do grupy Ligi Konferencji jest na wyciągnięcie ręki!

LIGA KONFERENCJI w GOL24

Kibice Legii Warszawa w Danii

Kibice Legii Warszawa w Danii na meczu z FC Midtjylland. Wyp...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza