Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarz winny, ale nie poniesie kary

(ang)
Lech W. badał 17-letniego Sebastiana Zwolskiego, zmarłego zapaśnika z Miastka.
Lech W. badał 17-letniego Sebastiana Zwolskiego, zmarłego zapaśnika z Miastka. www.sxc.hu
Sąd Rejonowy w Miastku warunkowo umorzył postępowanie karne w sprawie bytowskiego lekarza. Okres próby wynosi rok (prokuratura chciała dwa lata). Miastecki sąd orzekł też świadczenie pieniężne w wysokości 2000 złotych na rzecz PCK w Warszawie.

Lekarz miał zarzut poświadczenia nieprawdy w dokumentacji medycznej.

Kodeksowo grozi za to do pięciu lat pozbawienia wolności. Procesu nie było. Sąd wydał wyrok na posiedzeniu, o co wnioskował lekarz i prokuratura.

Lech W. badał 17-letniego Sebastiana Zwolskiego, zmarłego zapaśnika z Miastka.
W książeczce zdrowia młodego sportowca prokuratura znalazła zapis lekarza, że ma on prawidłową budowę ciała.

W rzeczywistości 17-latek miał nieprawidłowo zbudowaną klatkę piersiową, co wpłynęło na wadliwą budowę serca i w konsekwencji doprowadziło do śmierci. Zapaśnik zmarł w swoim domu na początku kwietnia ubiegłego roku. Wieczorem położył się spać i się nie obudził. Przyczyną zgonu była niewydolność serca.

Miastecka prokuratora wcześniej prowadziła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Umorzono je, nie stwierdzając znamion czynu zabronionego.

Kazimierz Wanke, trener zmarłego zapaśnika, podkreślał, że nie wiedział o wadzie serca zawodnika.

- Gdybym wiedział, to nie pozwoliłbym mu na uprawienie w klubie zapasów - mówił Wanke kilka miesięcy temu.

Warunkowe umorzenie postępowania karnego nie jest skazaniem, ale jest uznaniem winy.
Wyrok nie jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza