Weterynarze z Ustki uratowali kota po zatruciu trutką na szczury. Albin niechybnie by zdechł po zatruciu trutką, którą pożarł włócząc się po osiedlu Kwiatowym w Ustce. Wymiotował, wydalał krew, miał uszkodzone nerki i wątrobę.
Dzięki Emilowi, weterynarzom z Ustki udało się uratować mu życie. Konieczna była transfuzja krwi. Od Emila, od którego krew pobrano pod narkozą.
Od kilku dni oba koty są już w domu, u Doroty Zielińskiej - Cebuli, artystki mieszkającej w Ustce. Bawią się i wcinają kocią karmę.
- Byłam już pogodzona z tym, że Albina nie uda się uratować. Ale weterynarze z Ustki, Katarzyna Wysocka i Piotr Szczepanik dodali mi otuchy. Walczyli do końca. Ostatecznie zdecydowali się na transfuzję krwi od Emilka.
Dopiero to pomogło - mówi ustecka malarka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?