Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekkoatletyka. Ewa Swoboda podgrzewa skandal: - Wysłał mi zdjęcie narządu płciowego. Ciąg dalszy konfliktu w Krusziwcy

Filip Bares
Filip Bares
Pawel Relikowski / Polska Press
Nie milkną echa incydentu, do jakiego doszło w Noc Sylwestrową w Kruszwicy. Strony konfliktu to dwójka lekkoatletów pochodzących z miasta Mysiej Wieży - Jakub Krzewina i Sebastian Urbaniak. Ten pierwszy pobił i złamał nogę temu drugiemu. Wczoraj w obronie swojej i poniekąd Jakuba, stanęła polska sprinterka Ewa Swoboda, która twierdzi, że Urbaniak wysyłał jej... zdjęcia żeńskich narządów płciowych. - Moim zdaniem Sebastian jest w tej sprawie zupełnie bezpodstawnie wybielany - twierdzi lekkoatletka.

Halucynacje Urbaniaka?

Jako pierwsi zdarzenie opisali dziennikarze portalu "mojakruszwica.pl". Obaj lekkoatleci pochodzą z Kruszwicy, ale można zapomnieć o braterskiej miłości między nimi.

W Noc Sylwestrową miało dojść do bójki pomiędzy Jakubem Krzewiną, a Sebastianem Urbaniakiem, w której ucierpiał ten drugi. 22-letni sportowiec ma m.in. złamaną nogę w stawie skokowym. W wywiadzie dla kruszwickiego portalu Urbaniak miał powiedzieć: - Byłem na Sylwestra i podjechałem pod Żabkę na Zagoplu. Zobaczyłem w oknie Ewę Swobodę. Postanowiłem do niej dotrzeć. Mieszkanie było na skraju bloku, łatwo było ustalić, które to mieszkanie (...)

Dziś już wiemy, że Urbaniak kłamał. Swobody nie było na miejscu zdarzenia i w tym czasie była w Żorach.

- O całej sprawie dowiedziałam się kilka dni później, dokładnie 2 stycznia. Opowiedział mi o tym Kuba. Poinformował mnie o wersji przedstawionej przez Sebastiana Urbaniaka. Byłam w szoku i już wtedy wiedziałam, że nadciąga kolejne wielkie zamieszanie. Mogę zapewnić, że noc sylwestrową spędziłam w Żorach i nigdzie się nie ruszałam, a już na pewno nie było mnie w Kruszwicy. Jestem mocno zdziwiona, bo pojawia się wiele artykułów, z których wynika, że ja tam byłam. Sebastian ciągle to powtarza, a było inaczej, to nie jest prawda - powiedziała Swoboda, w rozmowie ze "sportowefakty.pl".

Urbaniak nękał Swobodę?

Dlaczego Urbaniakowi wydawało się, że w oknie widział Swobodę?

- Ja też tego nie rozumiem. Mogę jedynie powiedzieć, że Sebastian wcześniej zawracał głowę nie tylko mi, ale także innym lekkoatletkom. Były sytuacje, w których całymi godzinami potrafił za mną chodzić, przynajmniej raz stanął przed drzwiami do mojego pokoju i krzyczał coś do mnie. Pamiętam tę sytuację do dziś i cieszę się, że byłam wtedy z koleżankami, bo nie wiem, jak mogłaby się potoczyć akcja, gdyby nie one. O ciągnięciu za plecak, czy próbach skontaktowania się już nawet nie będę wspominała. Doszło do tego, że bardzo dziwne wiadomości od niego dostawał także mój obecny chłopak. Tyle wspólnego mam z Sebastianem - powiedziała Swoboda.

Jej zdaniem to nie pierwszy raz, gdy Urbaniakowi "wydawało" się, że ją widział. W przeszłości opowiadał o spotkaniach na imprezach, gdzie Swobody tak naprawdę nie było. Na tym to się jednak nie skończyło.

W tamtym roku podczas jednego ze zgrupowań Sebastian wysłał do mnie wiadomość ze zdjęciem damskiego narządu płciowego. Zresztą dokładnie taką samą wiadomość wysłał wtedy do mojego chłopaka. Pod zdjęciem napisał, że skoro my mu wysyłamy takie rzeczy z fejkowych kont, to on też będzie tak robił. Odpisałam mu tylko, żeby poszedł do psychiatry, i zablokowałam go w telefonie - wspomina Swoboda.

Oświadczenie Jakuba Krzewiny

Działając jako pełnomocnik Pana Jakuba Krzewiny informuję, że mój Mandant kategorycznie oświadcza, iż jest niewinny w sprawie zarzucanego mu rzekomego naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia Pana Sebastiana Urbaniaka. Co więcej, w ocenie mojego Mandanta, to dobra osobiste Jakuba Krzewiny oraz bliskiej mu osoby, w tym prawo do prywatności oraz mir domowy, zostały naruszone przez wykraczające poza ramy porządku prawnego i dobrych obyczajów zachowanie Pana Sebastiana Urbaniaka. Wszelkie dalsze próby dyskredytowania mojego Mandanta lub naruszania jego dóbr osobistych, choćby przez podawanie za pośrednictwem mediów i portali społecznościowych niczym niepopartych twierdzeń na jego temat pozbawionych przymiotu wiarygodności i rzetelności, zobligują mojego Mandanta do podjęcia stosowanych kroków prawnych w celu dochodzenia przysługujących mu roszczeń i ochrony jego praw.
Ponadto, Pan Jakub Krzewina prosi o wstrzymanie się z oceną jego zachowania do momentu ustalenia wszelkich okoliczności niniejszej sprawy przez stosowane organy ścigania i uzyskania prawomocnego rozstrzygnięcia organu procesowego w sprawie.

Oświadczenie Sebastiana Urbaniaka

Z uwagi na pojawiające się doniesienia medialne, zawierające nieprawdziwe informacje związane z moją osobą i okolicznościami zdarzenia z dnia 31 grudnia 2022 r., a także treść ostatniego artykułu, który pojawił się bez mojej autoryzacji na łamach gazety lokalnej, i do którego także mam zastrzeżenia wskazuję, że w związku z doznanymi przeze mnie urazami obecnie trwają dalsze konsultacje i czynności medyczne, prowadzona jest diagnostyka oraz konieczna będzie rehabilitacja.
Co więcej, na chwilę obecną nie jestem w stanie udzielić informacji, czy stan mojego zdrowia pozwoli mi na powrót do uprawiania sportu w przyszłości.
Odnośnie samego zdarzenia informuję, że obecnie całą swoją uwagę kieruję na stan zdrowia oraz rekonwalescencję, a co za tym idzie - nie będę komentować innych aspektów tej sprawy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lekkoatletyka. Ewa Swoboda podgrzewa skandal: - Wysłał mi zdjęcie narządu płciowego. Ciąg dalszy konfliktu w Krusziwcy - Sportowy24

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza