Do połowy dystansu na czele biegł 42-letni Paweł Piotraschke (Akademia Młodego Lekkoatlety/Szkoła Policji Słupsk). Na szóstym kilometrze prowadzący przeżywał dramat, bo „dopadła go kolka” i wyprzedziło go dwóch rywali. W najlepszej dyspozycji okazał się Grzegorz Kujawski (LKS Ziemi Puckiej). Ten 43-letni biegacz jako pierwszy zameldował się na mecie. Zwycięzca z Pucka osiągnął czas 36.27 min. Za ten wyczyn nagrodzony został kopertówką z kwotą 300 zł i pucharem. - Dla mnie to niespodzianka. Biegłem swoim i równym tempem. Dobrze rozłożyłem siły na trudnej trasie, bo na niektórych odcinkach wystawały korzenie i na nie trzeba było uważać. Moi najgroźniejsi rywale stracili trochę więcej sił w upalnych warunkach i ja to wykorzystałem - oznajmił na mecie zadowolony Grzegorz Kujawski, tegoroczny zwycięzca. Drugi finiszował Ryszard Sokołowski (JW 5718 Redzikowo). Miał czas 36.43 min i uhonorowany został kwotą 200 zł oraz pucharem.
- W końcowej fazie biegu zabrakło mi trochę świeżości. Tym razem Grzesiek Kujawski był szybszy i udał się jemu rewanż za Obłęże, gdzie tydzień temu ja cieszyłem się ze zwycięstwa w biegu o nazwie Zielona Dycha. Miejsce na drugim stopniu podium to też satysfakcja - wyznał 34-letni Ryszard Sokołowski. Na trzecim miejscu zameldował się P. Piotraschke, który uzyskał czas 37.16 min. Dla niego przygotowano 150 zł i puchar. Na kolejnych miejscach finiszowali: 4. Grzegorz Ebel (Lęborski Klub Biegacza im. Braci Petk) - 38.15 min (nagroda 100 zł), 5. Michał Pytlak (Siemianice) - 38.57 min (100 zł), 6. Jakub Went (Łeba) - 38.58 min (100 zł).
Z kobiet znakomitą dyspozycję zaprezentowała 33-letnia Antonina Wirkus (kiedyś Rychter) i nie dała szans rywalkom. Pewnie wygrała w czasie 44.38 min. Nagroda to 300 zł i puchar. - Po dwuletniej przerwie po raz drugi startowałam w tym roku. Cieszę się z triumfu oznajmiła Antonina Wirkus, matka rocznego syna Tadzia i sześcioletniej Lili, żona Łukasza Wirkusa, który w tym roku zakończył bieg w Korzybiu na dwudziestym pierwszym miejscu. Druga finiszowała Natalia Ruchlewicz ze Sztumu. Jej czas to 48.54 min (200 zł i puchar). Jako trzecia przybiegła Emilia Kluczewska (Bytów) - 50.11 min. (150 zł i puchar). Poza podium uplasowały się: 4. Izabela Metel (Bytów) - 51.33 min (100 zł), 5. Iwona Bielińska (Koszalin) - 52.45 min (100 zł), 6. Karina Herman (Słupsk) - 53.40 min. Najstarszym biegaczem był Eugeniusz Musiał z Gdyni. Najstarszą biegaczką okazała się Barbara Ciżmowska z Kępic. Oboje urodzili się w 1946 roku.
W biegu uczestniczył gdańszczanin Krzysztof Suszek, który ma dwa sztuczne biodra. Biegł ambitnie i ukończył rywalizację na 109. miejscu. Trzeba dodać, że 62-letni biegacz jest kierowcą (ZKM Gdańsk). Po operacjach zaczął pojawiać się na trasach od 2011 r. Pomógł mu w tym jego przyjaciel Andrzej Kik. Do tej pory Suszek zaliczył m.in. 15 maratonów. Wczoraj na koszulce miał napis „ Nie marnuj tlenu”. - Wspólny wysiłek jednoczy i tworzy się rodzinę biegową i ja do niej należę oświadczył - Krzysztof Suszek. Doceniono zasługi ojca biegu Zenona Słomskiego. To on wspólnie z żoną Stanisławą może mieć powody do radości, bo w niedzielne popołudnie oboje otrzymali (z rocznym opóźnieniem, bo w 2020 r. nie było biegu z powodu pandemii) medale za długoletnie, bo 50-lecie pożycia małżeńskiego. Te medale w imieniu prezydenta RP Andrzeja Dudy wręczyła Magdalena Majewska, burmistrz Kępic. Dla państwa Słomskich było tradycyjne sto lat oraz dwa olbrzymie torty. Przyłączamy się do tych życzeń z okazji już w 2021 roku 51-letniego związku małżeńskiego.
Klasyfikacja drużynowa: 1. Lęborski Klub Biegacza im. Braci Petk, 2. Florian Chojnice, 3. Apator Telemetria Słupsk. Były też losowane okolicznościowe nagrody dla uczestników, którzy ukończyli bieg. Słowa uznania należą się organizatorom.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?