Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leończyk: Chciałbym jak najszybciej grać lepiej

Rafał Szymański
Paweł Leończyk
Paweł Leończyk Łukasz Capar
Rozmowa z Pawłem Leończykiem, skrzydłowym Energi Czarnych Słupsk.

- Okazuje się, że ty jesteś tym zawodnikiem z Czarnych, który zagra w Meczu Gwiazd TBL. Akurat wtedy, gdy z twoja formą jest średnio.
- No nie. I co ja mogę powiedzieć. Tak naprawdę w tym momencie moja forma zupełnie nie predysponuje mnie do tego, bym zagrał w Meczu Gwiazd.

- Masz apel do kibiców "Nie głosujcie na mnie"?
- Aż tak to nie. Wiadomo, że to jest wyróżnienie, ale w tym momencie nie zasługuję na to. Cieszę się, że mam sympatię kibiców i że na mnie głosują. Ale ja chciałbym, abyśmy prezentowali się lepiej i aby Energa Czarni wygrywała. Na razie i jedno, i drugie w ostatnim czasie nie może się zbiec ze sobą.

- A jakbyś siebie ocenił w spotkaniu z Polpharmą?
- Zagrałem słabo. Co mogę powiedzieć więcej? Wszyscy widzieli.

- To nie jest pierwszy taki mecz. Jesteś w dołku, o który tak już wiele razy cię pytano. Wiesz,
sam najpierw przygotowywałeś się do zgrupowania kadry, potem kadra, potem przygotowania z Czarnymi do sezonu, kontuzja Białka i więcej minut na parkiecie. Hummer by nie dał rady, a ty?

- Nie zwalajmy tego na zmęczenie. Wiele osób o tym mówi i szuka przyczyn. Nie zwalam tego na zmęczenie. Powinienem grać lepiej i taka jest prawda. Nie chcę się tłumaczyć, czy jestem zmęczony, czy nie, czy trafiam, czy nie trafiam, czy zbieram, czy nie zbieram. Po prostu powinienem to robić, a nie wykonuję tego. W tym jest ból.

- Miałeś już kiedyś taki dołek w karierze?
- Zawsze zdarzają się słabsze momenty i słabsze mecze: dwa - trzy. Ale ja szukam tylko pozytywów. Chciałbym jak najszybciej grać lepiej. Jeszcze jest dużo spotkań. Dobrze, że ten kryzys przyszedł teraz, a nie potem, gdy będziemy grać kluczowe mecze w sezonie.

- Czy nie jest tak, że te ostatnie porażki pokazują wam wasze miejsce w szyku? Przegraliście ostatnio dwa mecze z silnymi klubami, a ze średniakami, jakim jest obecnie Polpharma, walczycie na styk. I też przegrywacie.

- Nie możemy tak porównywać. Polpharma jest dużo lepszym zespołem, niż była kilka kolejek temu. Pokazała to w meczach z Anwilem i Treflem. Tak naprawdę przegrała w samych końcówkach, nie trafiając rzutów wolnych i robiąc kilka drobnych błędów. Można powiedzieć, że do trzech razy sztuka. Tak samo mogło się skończyć, że my byśmy wygrali i wszyscy bylibyśmy zadowoleni.

- Przed meczem z Polpharmą teoretycznie pod koszem mieliście przewagę.
- Możliwe, że nie było jej dlatego, iż Paweł Leończyk nie pomógł zespołowi. Tak jest, że jeśli ja nie trafię
dwóch - trzech akcji, to nie będziemy tego grali więcej, bo nam nie wychodzi i nie zdobywamy punktów. Może nasz trener tak to widział i nie graliśmy więcej w meczu z Polpharmą zagrywek na wysokich graczy. Ale to nie przyczyna porażki. Mieliśmy momentami przewagę, ale i Polpharma mogła szybciej z nami wygrać. Trener Kamiński uczulał swoich graczy, aby byli aktywni w obronie i to paradoksalnie Polpharma grała więcej piłek pod kosz.

- Z Kotwicą przed sezonem już po pierwszej kwarcie wygrywaliście. W Kołobrzegu po świetnej obronie także zwyciężyliście. A jak teraz?

- Te mecze przed sezonem nie liczą się. Nie mają żadnego znaczenia. Przed startem ligi w Kotwicy były kontuzje, nie mieli wysokich. Teraz kołobrzeżanie są innym zespołem. Wygrali z Treflem. Są niesamowicie mocną drużyną. Oded Brandwein dominuje. To ich broń, mają dobrych graczy podkoszowych, którzy wiele zbierają i są dobrzy w walce podkoszowej. Musimy wygrać. To dla nas kluczowe spotkanie, by się liczyć w walce o wysokie miejsca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza