Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lepiej brać pokwitowania od pracodawcy

Redakcja
Sylwia Wojnowska z dokumentami od pracodawcy i z ZUS-u.
Sylwia Wojnowska z dokumentami od pracodawcy i z ZUS-u.
Sylwia Wojnowska ze Słupska uważa, że jej pracodawca nie dostarcza na czas zwolnień lekarskich do ZUS-u, przez co ma ona mniejszy zasiłek.

ZUS twierdzi z kolei, że w dokumentach wszystko się zgadza.

Sylwia Wojnowska w grudniu ubiegłego roku zaszła w ciążę. - Teraz sytuacja wygląda tak, że dostarczam zwolnienia lekarskie do swojego pracodawcy, a ten przekazuje je do ZUS-u. Na tej podstawie otrzymuję pieniądze - mówi nam słupszczanka.

Jednak jej zdaniem w kwietniu pracodawca nie przekazał na czas zwolnienia do ZUS-u. W związku z tym ubezpieczyciel potrącił jej 25 procent z należności. - Próbowałam to wyjaśnić, ale na nic się zdały moje tłumaczenia, że wina nie leży po mojej stronie - opowiada słupszczanka.

Z pracodawcą pani Sylwii kilkakrotnie próbowaliśmy się skontaktować. Bezskutecznie. Jednak według ubezpieczyciela wszystko jest w porządku. - Z naszych dokumentów wynika, że pani Sylwia zwolnienie miała wystawione 28 kwietnia, ale przyniosła je do pracodawcy 12 maja - mówi nam Ewa Dusza, rzecznik prasowy oddziału ZUS w Słupsku.

Praca i ciąża

Praca i ciąża

Skorzystanie z praw kodeks pracy w okresie ciąży zależy przede wszystkim od przedłożenia zaświadczenia lekarskiego, które stwierdza ten fakt. Nie musi ono odpowiadać żadnym szczególnym wymaganiom formalnym, byle by tylko wydane zostało przez lekarza i stwierdzało fakt ciąży pracownicy.

Skąd ubezpieczyciel wie, że Wojnowska dostarczyła zwolnienie pracodawcy 12 maja? - Na zwolnieniu jest adnotacja pracodawcy, że właśnie tego dnia otrzymał zwolnienie - stwierdza Dusza - W związku z tym potrącenie w wysokości 25 procent wypłacanych pieniędzy było zgodne z prawem.

- Ja naprawdę przyniosłam te zwolnienie w terminie. Pracodawca robi mi na złość. Dla mnie to są naprawdę duże pieniądze. Na rękę otrzymuję 900 złotych, zabrali mi ponad 200 złotych - twierdzi Wojnowska.

Dusza radzi, by w takich przypadkach pobierać od pracodawcy pokwitowanie dotyczące terminu, w którym zostało złożone zwolnienie. To jedyny sposób zabezpieczenia przed ewentualnymi kłopotami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza