51-letnia słupszczanka zginęła w piwnicy budynku przy ul. Prostej w Słupsku.
58-letni Leszek D. przyznał się do zabójstwa Moniki P. W czasie przesłuchań złożył na ten temat obszerne wyjaśnienia.
Sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny tymczasowy areszt.
Ciało 51-letniej Moniki P., pracownicy firmy Jantar, która sprzątała w budynku przy ul. Prostej, znaleziono w sobotę, 26 marca. Sekcja wykazała siedem ran kłutych na klatce piersiowej, łuku żebrowym
oraz w okolicy lewego barku. Na miejscu zdarzenia zabezpieczono mnóstwo śladów, jednak ani w biurze, ani na zewnątrz budynku nie udało się znaleźć narzędzia zbrodni.
Monika P. była wdową, osierociła dzieci, w tym małoletniego syna. Leszek D. był jej byłym konkubentem. Piątek mężczyzna spędził w policyjnej izbie zatrzymań. Prokuratura nie chciała ujawnić, jakie wykonywała czynności dotyczące śledztwa.
Na razie nie wiadomo, gdzie Leszek D. mieszkał po zabójstwie. Wszystko wskazuje na to, że - mimo nagłośnienia w mediach sprawy zbrodni i poszukiwań - nie próbował się nawet ukrywać.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?