Najbardziej atrakcyjnym z wystawionych na przetarg miejsc jest z pewnością budynek po byłej restauracji Mewa. Znajduje się ona bardzo blisko zejścia na plażę na wysokości ulicy Kopernika. Budynek jest jednak bardzo zaniedbany i wymaga sporych inwestycji, bo od pięciu lat stoi pusty. Przez ten czas poprzedni dzierżawcy nie chcieli go zwrócić miastu.
Cenę wywoławczą ustalono na 12 tys. 600 zł. Aby przystąpić do licytacji trzeba wpłacić wysokie wadium, bo aż 20 tys. zł.
- Zrobiliśmy to celowo, żeby licytujący nie wycofywali się z niej bez podpisania umowy - tłumaczy Marek Kurowski, wiceburmistrz Ustki. - Lokal można wydzierżawić na 10 lat.
W ostatniej licytacji Mewy w czerwcu ubiegłego roku wadium wynosiło tylko dwa tysiące złotych. Jeden z biznesmenów wylicytował dzierżawę budynku aż na 35 tys. złotych miesięcznie. Umowy jednak nie podpisał i przez cały sezon wakacyjny lokal stał pusty. Nowy przetarg na Mewę odbędzie się w poniedziałek, 12 stycznia o godz. 12 w usteckim ratuszu.
Tydzień później, bo we wtorek, 20 stycznia, o godz. 12 w usteckim magistracie zostanie zorganizowany przetarg na boks po byłej Wiosce Wikingów. Budynek o powierzchni prawie 50 metrów kwadratowych ma cenę wywoławczą 1500 zł na miesiąc. W tym przypadku dzierżawa obejmuje 5 lat.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?