Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Mistrzów. Juventus sekundy od dogrywki. Szczęsny wszedł na karnego, ale Ronaldo atomowym strzałem wprowadził Real do półfinału

JCZ
Real - Juventus 1:3
Real - Juventus 1:3 AFP/East News
Liga Mistrzów. Pasjonujący, ale też dramatyczny rewanż na Santiago Bernabeu. Juventus odrobił stratę 0:3, ale w doliczonym czasie Real Madryt dostał jedenastkę i tym samym nie dopuścił do dogrywki. Wprowadzony Wojciech Szczęsny nie był w stanie obronić atomowego uderzenia Cristiano Ronaldo. "Królewscy" byli dziś tłem dla "Starej Damy", ale grają dalej!

Rewanże w ćwierćfinałach udowodniły nam, że niemożliwe nie istnieje. Roma potrafiła odrobić wczoraj trzy bramki z Barceloną, a Juventus mimo takiej samej straty niemal identycznie postraszył dzisiaj obrońcę trofeum. I to na jego terenie!

Dla Realu spotkanie zaczęło się koszmarnie, bo od utraty dwóch goli w pierwszej odsłonie, co równało się utracie kontroli nad wynikiem całego dwumeczu. Oba trafienia Mario Mandżukicia poróżniły w zasadzie nieistotne szczegóły – Chorwat tak jak w 2 minucie tak i w 37 wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony. Asystowali mu Sami Khedira oraz wprowadzony Stephan Lichsteiner. Zinedine Zidane jeszcze wtedy robił dobrą minę do złej gry, bijąc brawo swoim zawodnikom, żeby zmobilizować ich do cięższej pracy. Czy wewnętrznie nie przeczuwał jednak, że realizuje się „scenariusz rzymski”?

Keylor Navas bronił przed przerwą bez zarzutu, ale w 61 minucie popełnił błąd, który poskutkował... trzecim trafieniem dla Juventusu. Znowu piłkę dorzucono z prawej flanki, ale tym razem nie Mandżukić i nie głową, a Blaise Matuidi wturlał ją nogą do siatki. Real był już w zupełnych opałach, ale wciąż utrzymywał się przy życiu – to przecież przed golem na 3:0 Cristiano Ronaldo miał sytuację i tylko interwencja Gianluigiego Buffona nie zamknęła tego dwumeczu.

Przez ostatnie dwa kwadranse żadna ze stron nie próbowała się odkryć. Kiedy wszyscy gotowi byli już na dogrywkę, wtedy Medhi Benatia sfaulował Lucasa Vazqueza w szesnastce, Buffon za pretensje dostał czerwoną kartkę, a na karnego Ronaldo pojawił się... Wojciech Szczęsny!

Polak wprawdzie wyczuł intencje Portugalczyka, lecz strzał był tak idealny, że piłka trafiła w okienko poza zasięgiem jego rąk. Real w dramatycznych okolicznościach awansował do półfinału. - Zapłaciliście! - zasugerował gestem bezradny Giorgio Chiellini...

TRANSFERY w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza