Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Mistrzów: Lewandowski z asystą, Messi zrobił swoje

AIP
Robert Lewandowski.
Robert Lewandowski. AIP
W meczu 1/8 Ligi Mistrzów zespół Roberta Lewandowskiego Bayern Monachium zremisował w Turynie z Juventusem 2:2, choć do 63. minuty prowadził 2:0.

Mecz na Juventus Stadium zapowiadany był jako starcie zespołu z żelazną defensywą (gospodarze nie stracili gola w 9 poprzednich meczach) z drużyną z potwornie mocną w ataku (goście wygrali 6 z 7 ostatnich spotkań w LM, w każdym zdobywając minimum dwa gole). Uznany ostatnio w plebiscycie „France Football” za najlepszego bramkarza wszech czasów Gianluigi Buffon miał zatrzymać duet strzelecki: Robert Lewandowski i Thomas Mueller (39 ligowych bramek w tym sezonie).

Od początku meczu emocji nie brakowało. Goście mieli inicjatywę w grze, gospodarze szukali okazji do uzyskania prowadzenia poprzez kontry. W 12. minucie Mario Mandżukić mógł strzelić gola swemu byłemu klubowi, ale nie trafił czysto w piłkę. 3 minuty później Lewandowski wyłożył piłkę Thomasowi Muellerowi jak na tacy, ale ten zmarnował idealną sytuację.
Potem Arjen Robben strzelił nad poprzeczkę, a uderzenia Juana Bernata i Lewandowskiego obronił Buffon. Kolejne ataki Bayernu przyniosły skutek: z 10. metra do siatki trafił Mueller.

Po przerwie „Juve” zaczęło grać agresywniej, ale to Bayern znowu groźniej atakował. „Bomba” Davida Alaby z około 25 metrów była minimalnie niecelna, ale strzał Robbena - po podaniu Lewandowskiego - precyzyjny.

Brak koncentracji w obronie kosztował gości stratę gola, uzyskanego przez Paulo Dybalę. Potem mogło być 2:2, ale strzał Juana Cuadrado obronił Manuel Neuer, a Paul Pogba uderzył nad poprzeczkę. Co się jednak odwlecze... Gospodarze nadal nacierali i do remisu z bliska doprowadził Stefano Sturaro.

W Londynie Arsenal przegrał z broniącą trofeum Barceloną 0:1. „Kanonierzy” od początku meczu próbowali rozerwać defensywę faworyzowanych rywali. W 7. minucie Aaron Ramsey strzelił jednak zbyt lekko, a kwadrans później Alex Oxlade-Chamberlain z 8 metrów trafił w Marca-Andre ter Stegena.

„Barca” miała problemy z wypracowaniem dogodnych okazji. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy Lionel Messi główkował nad poprzeczkę, potem z wolnego w mur, a trzeci jego strzał został zablokowany. Tuż przed przerwą z 4 metrów głową spudłował Luis Suarez.

W pierwszym kwadransie po zmianie stron kapitalnie interweniowali obaj bramkarze: Petr Cech w sytuacji sam na sam z Neymarem i ter Stegen po „główce” Oliviera Girouda. Potem świetną okazję miał Suarez.

O zwycięstwie Barcelony przesądziły dwa gole Messiego, który najpierw wykorzystał podanie Neymara, a potem trafił z rzutu karnego, podyktowanego za faul na nim. We wcześniejszych sześciu meczach przeciwko Cechowi Messi ani razu go nie pokonał. Bliski szczęścia był też Suarez, ale trafił w słupek.

W środowych meczach PSV Eindhoven zagra z Atletico Madryt, a Dynamo Kijów, także u siebie, z Manchesterem City.
W PSV nie zagra zawieszony za kartki najlepszy strzelec drużyny Luuk de Jong, a na kontuzje narzekają Maxime Lestienne i Andres Guardado. Tym bardziej dziwi opinia jego stopera Nicolasa Isimata-Mirina, zamieszczona na wideo w oficjalnym kanale lidera Eredivisie, że „zje Atletico tak, jak je tę zupę”.

Wicelider La Ligi nie grzeszy skutecznością, ale znakomicie spisuje się w defensywie (tylko 11 straconych goli) i bardzo dobrze spisuje się na wyjazdach.

Dla Dynama, którego zawodnikiem jest Łukasz Teodorczyk, mecz z „Obywatelami” będzie... pierwszym oficjalnym występem w tym roku. Jego forma jest więc wielką niewiadomą.

Tymczasem Manchester City jest w pełni sezonu. Odpuścił Puchar Anglii (1:5 z Chelsea Londyn), walczy o mistrzostwo kraju i marzy mu się triumf w LM.

Wyniki wtorkowych meczów Ligi Mistrzów:
Juventus Turyn - Bayern Monachium 2:2 (0:1)
Bramki: Dybala 63, Sturaro 76 - Mueller 43, Robben 55.

Arsenal - FC Barcelona 0:2 (0:0)
Brami: Messi 71 i 84 karny.

W środę grają: PSV Eindhoven - Atletico Madryt, Dynamo Kijów - Manchester City.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza