Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Mistrzów. Robert Lewandowski wysłał kolejny list motywacyjny przed galą Złotej Piłki

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
fot. AP/Associated Press/East News
Robert Lewandowski może żałować, że głosowanie w plebiscycie Złotej Piłki „France Football” skończyło się w październiku. Po tym co zrobił we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów, już chyba nic nie pozbawiłoby go zwycięstwa.

W wygranym 2:1 wyjazdowym spotkaniu z Dynamem Kijów (w zespole gospodarzy wystąpił Tomasz Kędziora) Polak trafił do siatki już w 14. minucie i był to mocny kandydat do nagrody Ferenca Puskasa dla najpiękniejszej bramki roku. Napastnik Bayernu dopadł do opadającej w polu karnym piłki i fantastycznym strzałem z przewrotki pokonał Heorhija Buszczana.

Było to już jego dziewiąte trafienie w pięciu meczach tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, dzięki czemu umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji najlepszych strzelców. O dwa trafienia mniej ma na koncie Sebastian Haller z Ajaxu Amsterdam, trzeci jest Cristiano Ronaldo.

„Tak wygląda bramka stadiony świata. To był ostatni występ Lewandowskiego na europejskiej scenie, przed ogłoszeniem wyników plebiscytu Złotej Piłki. Po takim golu jeszcze bardziej na nią zasłużył, odpowiedział też swoim krytykom w Polsce” - pochwalił kapitana naszej reprezentacji dziennik „Bild”, nawiązując przy okazji do tego co spotkało go w ojczyźnie, z powodu absencji w przegranym 1:2 meczu z Węgrami w eliminacjach mistrzostw świata (porażka sprawiła, że nie będziemy rozstawieni w marcowych barażach).

Do plebiscytu„France Football” (wyniki poznamy 29 listopada) nawiązał również serwis „90min.de”, którego zdaniem Lewandowski „wysłał kolejny list motywacyjny przed galą Złotej Piłki”. „Megaprzewrotka!” - zachwycał się „Tageszeitung”, dodając jednak, że Polak był w całym spotkaniu zbyt rzadko wykorzystywany przez kolegów z drużyny.

Po części był to efekt tego, że Bayern zagrał we wtorek osłabiony, bo z powodu kwarantanny do Kijowa nie mogło polecieć aż pięciu piłkarzy: Joshua Kimmich, Serge Gnabry, Jamal Musiala, Eric Maxim Choupo-Moting i Michael Cuisance. To efekt tego, że wszyscy odmawiają zaszczepienia się na koronawirusa, czym doprowadzając do furii działaczy mistrza Niemiec. Ci ogłosili nawet ostatnio, że nie będą wypłacać im wynagrodzenia za okres przebywania w odosobnieniu. „Bild” obliczył, że dzięki temu Bayern może zaoszczędzić nawet 740 tys euro, a kwota może jeszcze wzrosnąć. Portal „Sport1.de” informuje z kolei, że ukarani piłkarze chcą skierować sprawę do sądu.

W ostatniej kolejce pewni już gry w fazie pucharowej Bawarczycy podejmą Barcelonę, która po remisie 0:0 z Benficą Lizbona musi z kolei wygrać to spotkanie, by do nich dołączyć. Ewentualnie liczyć na to, że Portugalczycy stracą u siebie punkty z Dynamem. „Potrzeba cudu w Monachium” podkreśla kataloński „Sport”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza