O irytującej sytuacji poinformował nas pan Tomasz (nazwisko do wiad. red.), jeden z mieszkańców ulicy Sportowej w Lęborku. W rozmowie telefonicznej z redakcją prosił o pojawienie się w tym rejonie miasta i... zabranie ze sobą łyżew.
- Nasza ulica to wygładzona i lśniąca w słońcu tafla lodu. Podobnie jest z chodnikami, gdzie ludzie chodzą, stawiając drobne kroki. Samochody ledwo mogą natomiast jeździć po takiej nawierzchni i ślizgają się. Ciężko w takiej sytuacji mówić o bezpieczeństwie, bo samochód nie będzie mógł przecież zahamować i może wpaść w przechodnia albo uderzyć w któryś z domów - podkreślał nasz czytelnik.
Pan Tomasz zaznaczał też, że od kilku dni próbował sytuacją na jego ulicy zainteresować firmy odpowiedzialne za odśnieżanie w mieście. Nikt jednak nie potrafił konkretnie wskazać, kiedy droga będzie przejezdna. A gdy lęborczanin zadzwonił w tej sprawie w sobotę, usłyszał, że może otrzymać... worek soli i samodzielnie rozsypać ją na swojej ulicy czy posesji.
- Spacerując po centrum miasta byłem ogromnie zdenerwowany, widząc czarne i odśnieżone ulice - mówi pan Tomasz. - Rozumiem, że nasz rejon miasta jest w oddaleniu od centrum, ale także u nas powinny się przecież pojawić służby miejskie i zadbać o odśnieżanie. Bo nie jesteśmy przecież mieszkańcami drugiej kategorii.
W odpowiedzi na sygnał czytelnika pojawiliśmy się we wtorek na ulicy Sportowej, potwierdziliśmy, że ulica wygląda jak tafla lodu i zrobiliśmy zdjęcia. Następnego dnia i jeszcze przed kontaktem z MZGK w Lęborku czytelnik zadzwonił do nas ponownie.
- W końcu coś zrobili i na ulicy pojawiło się trochę żwiru. Dobrze, że coś się stało, ale i tak uważam, że to skandal, że tak długo musieliśmy czekać na taką oczywistą reakcję - powiedział pan Tomek.
Leszek Mielewczyk z Miejskiego Zarządu Gospodarki Nieruchomości w Lęborku powiedział nam, że pracownicy tego zakładu otrzymali już sygnały z okolic ulicy Sportowej.
- Niedawno posypaliśmy tam żwir na jezdni i jest ona już przejezdna. W tych okolicach miasta skarżono się nam natomiast na nieodśnieżone chodniki do posesji między zaparkowanymi samochodami a domami. W takiej sprawie nie możemy jednak pomóc, bo w to miejsce nie wjedzie przecież ciężki sprzęt, warto też podkreślić, że za odśnieżenie chodników przylegających do poszczególnych nieruchomości odpowiedzialni są ich właściciele. Niedawno zresztą skontaktowaliśmy się pisemnie z administratorami z Lęborka i przypomnieliśmy o takich obowiązkach.
W lęborskim Miejskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej usłyszeliśmy, że wiele sygnałów na temat problemów z odśnieżaniem jest efektem braku wiedzy lęborczan.
- My nie pracujemy w weekendy, a sypanie soli czy piasku na oblodzoną jezdnię warto robić dopiero przed południem, gdy temperatura powietrza jest trochę wyższa niż w nocy. Przy głębokim mrozie nie ma jak załadować żwiru do pługopiaskarek, a sól może roztopić lód tylko w określonej temperaturze.
Zadbaliśmy już o wszystkie istotne w mieście drogi, wkrótce zajmiemy się poprawą sytuacji na lęborskich parkingach - zapowiedział nam przedstawiciel Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Lęborku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?