Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lokatorzy alarmują, że do tej pory spółdzielnia mieszkaniowa w Słupsku nie zdezynfekowała wind

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Czytelnicy alarmują, że spółdzielnie mieszkaniowe w Słupsku nie wywiązują się z obowiązku dezynfekcji wind, klamek, czy poręczy. Spółdzielnie zaprzeczają i wyjaśniają, że dezynfekują, ale nie codziennie. Problemem jest brak środków do dezynfekcji. Zapasy w spółdzielniach się kończą.

Pani Maria Mięczewska martwi się o swoje zdrowie.

- Mieszkam w wieżowcu przy ul. Batorego w Słupsku. Do tej pory nie przeprowadzono żadnej dezynfekcji windy. To się nie mieści w głowie! Przecież windy to siedlisko wirusów, przycisków dotykają wszyscy. Ryzyko zarażenia się jest ogromne - alarmuje słupszczanka. - Zadzwoniłam do spółdzielni, ale pan prezes powiedział mi, że nie ma środków do dezynfekcji. Mam przeszło 70 lat. Rzadko wychodzę, ale czasami muszę zjechać do piwnicy. Młodzi jeżdżą bez maseczek, rękawiczek, a ja jestem w grupie ryzyka. Jak to możliwe, że prezes przez miesiąc nie zakupił środków do dezynfekcji. Ja sama mogę tę windę trzy razy dziennie dezynfekować, niech mi tylko pan prezes da środki - denerwuje się kobieta.

Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Czyn, pod któą podlega budynek przy ul. Batorego, zapewnia, że dezynfekowane są zarówno windy, klamki, jak i poręcze, choć może nie tak często, jak oczekiwaliby tego lokatorzy.

- Windy od ponad tygodnia są dwa razy dziennie dezynfekowane przez ekipy sprzątające. Póki mam środki, to dezynfekujemy, choć jest ogromny problem z dostępnością. Zamówiłem partię z Białegostoku, ale znaleźć dzisiaj cokolwiek na rynku, graniczy z cudem - mówi Grzegorz Lachowicz, prezes SM Czyn w Słupsku. - Proponowano mi denaturat, ale przepisy bezpieczeństwa zabraniają używania denaturatu w pomieszczeniach zamkniętych. Może dojść do samozapłonu w momencie, gdyby ktoś na przykład wszedł z papierosem. Póki co, zapasy mam do poniedziałku, ale czekam na dostawę.
Dezynfekowane są też klamki i poręcze.

- Raz w tygodniu wszystkie klamki i poręcze, a kabiny windy dwa razy dziennie. Takie mamy możliwości. Wykonuje to nasz stały usługodawca. Fizycznie nie jesteśmy w stanie sprzątać klatek codziennie - wyjaśnia Lachowicz.

Dodatkowe patrole na ulicach Słupska. Posypały się mandaty i...

Spółdzielnia Mieszkaniowa Kolejarz także zapewnia, że dezynfekuje regularnie windy, klamki i poręcze.
- Zakupiliśmy materiały do dezynfekcji i zarówno klamki, poręcze i windy są dezynfekowane z taką częstotliwością, z jaką odbywa się sprzątanie klatek schodowych, czyli raz w tygodniu - mówi Tomasz Pląska, prezes SM Kolejarz w Słupsku. - Na bieżące potrzeby środki do dezynfekcji mamy, ale zapasów żadnych nie mamy. Zamówiliśmy je i czekamy - mówi.

Lokatorzy sami powinni pamiętać również o zachowaniu zasad ostrożności i np. nie dotykać palcami przycisków w windzie. Należy to robić w rękawiczkach. Drzwi z kolei można otwierać łokciem tak, aby nie dotykać ich dłonią.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza