Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubicie ogródki przed lokalami w Słupsku? To świetnie, jednak będą działać nadal w mieście!

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Archiwum
13 kwietnia w Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego została opublikowana uchwała Rady Miejskiej w Słupsku o nowych stawkach za zajęcie pasa drogowego w mieście.

Oznacza to, że już niebawem restauratorzy będą zgodnie z prawem płacić jeden grosz, zamiast obecnych trzech złotych, za zajęcie jednego metra chodnika, trawnika czy ulicy pod ogródek gastronomiczny albo inną działalność na wyłączność.

- Zrobiliśmy wszystko, by nowa stawka obowiązywała zgodnie z prawem przed długim weekendem majowym. Udało się - cieszy się sekretarz Słupska Łukasz Kobus.

Radość urzędników jest zrozumiała, bo z tym jednym groszem był poprzednio prawny problem. Przypomnijmy. Taką dzienną stawkę za metr ogródka przed lokalem umyśliła sobie prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka jako formę pomocy miasta dla gastronomików, których mocno dotknęła pandemia koronawirusa. Wprowadzono ją 27 maja 2020 roku. Wtedy słupscy radni przegłosowali uchwałę obniżającą koszt opłaty za zajęcie pasa drogowego pod ogródki przy restauracjach, barach i kawiarniach. Dzienna stawka stopniała do symbolicznego grosza. To była spora obniżka. Wcześniejszą opłatę za ogródki konsumpcyjne ustalono bowiem na 50 groszy za metr kwadratowy. Jeden grosz się sprawdził. Od tego czasu w Słupsku miejsc do siedzenia na zewnątrz przed lokalami przybyło.

Ruch prokuratury

Tymczasem w ubiegłym roku Prokuratura Okręgowa w Słupsku wniosła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku skargi na dwie uchwały słupskiej rady miejskiej związane z zajęciem pasa drogowego, w tym na uchwałę, o której mowa. Wojewódzki Sąd Administracyjny przychylił się do skarg prokuratury i wyrokiem z 15 września 2022 stwierdził nieważność zaskarżonej uchwały. Co więcej, po wyroku sądu słupski samorząd nie miał innego wyjścia, jak tylko ujednolić stawki dla wszystkich zajmujących pas drogowy w Słupsku do trzech złotych za metr.

- Przy takiej stawce będziemy musieli zrezygnować nie tylko z jednego ogródka na ulicy Wojska Polskiego, jak przed pandemią, ale z obu. Taki wzrost to bardzo duże obciążenie - skarżyła się wtedy Joanna Tuziak z Baru pod Kasztanem.

Restauratorzy, z którymi rozmawialiśmy, podkreślali, że przy preferencyjnej stawce jednego grosza za ogródek w sezonie płacili kilkaset złotych, a nie kilkadziesiąt tysięcy złotych - jak przy opłacie 3 zł za metr. Na przykład Bar pod Kasztanem musiałby zapłacić aż 27 tys. zł. Jeśli utrzymałaby się tak wysoka cena, ogródków by ubyło.

Zwykle restauratorzy występują do Zarządu Inwestycji Miejskich w Słupsku o pozwolenia i uzgodnienia w marcu, a ogródki działają od długiego weekendu majowego do końca września. Jednak w tym roku przedsiębiorcy rozważali rezygnację z ogródków przed lokalami, czekając na ruch ratusza. Mogą odetchnąć, bo samorządowi udało się na czas zmienić stawki tak, by były niższe, a jednocześnie zgodne z wyrokiem WSA. W ostatniej chwili przed majowym weekendem, bo wtedy uchwała zacznie obowiązywać.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza