W październiku i listopadzie ubiegłego roku rolnicy mogli składać wnioski o tzw. odszkodowania suszowe. Część otrzymała już wsparcie płynące z ministerstwa rolnictwa, ale posiadacze największych gospodarstw wciąż czekają na swoją kolej.
- Zamrożony jest ponad miliard złotych. Rządzący pokazując liczby opierają się tylko na małych gospodarstwach, których co prawda jest najwięcej, ale musimy pamiętać o tym, że blisko 70 procent upraw w naszym regionie to gospodarstwa wielkopowierzchniowe. To one czekają do tej pory na odszkodowania za ubiegłoroczną suszę - mówi Jarosław Rzepa, poseł PSL.
Wiele wskazuje na to, że uboga w opady zima nie zapewniła glebie wystarczającej ilości nawodnienia. Bez szybkich reakcji i bez opracowania programów retencyjnych może rolników czekać jeszcze większa susza.
ZOBACZ TAKŻE:
Zdaniem zachodniopomorskiego parlamentarzysty, polski rząd niewiele do tej pory zrobił, by uniknąć skutków prognozowanej suszy.
- Rolnicy już mówią o suszy, a do tej pory nie wiadomo, kto ma się zająć szacowaniem prawdopodobnych strat. Gminy mają wyznaczać urzędników, wśród których trudno spotkać specjalistów. Rząd szykuje nam zatem kolejny chaos - prognozuje Rzepa.
Wskazuje też na zaniechania dotyczące rozwoju sieci hydrotechnicznej w Polsce i w regionie.
- Brakuje nowych stacji pomiarowych, dzięki którym można badać występowanie suszy w danym regionie. Nie ma informacji dotyczących retencji w naszym regionie. Obawiam się, że znów będzie za późno i nasi rolnicy będą liczyć straty. Nie można wszystkiego tłumaczyć epidemią - mówi Rzepa.
ZOBACZ TAKŻE:
CZYTAJ TEŻ:
UWAGA! Duże zagrożenie pożarowe w lasach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?