Ludzie nie czują się bezpiecznie. Blisko sto osób wzięło udział w zajęciach wojskowych "Trenuj z wojskiem w ferie"

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Blisko sto osób wzięło udział w II edycji projektu szkoleniowego pod hasłem „Trenuj z wojskiem” w Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce. Najmłodszy uczestnik miał 15 lat, a najstarszy 65. Wszyscy dali radę!

W województwie pomorskim rozpoczęły się dwutygodniowe ferie, stąd sobotnia edycja wojskowych zmagań odbyła się pod hasłem „Trenuj z wojskiem w ferie”

- Zgłosiło się blisko sto osób. Plan jest taki, że przechodzimy ze stanowiska na stanowisko szkoleniowe. Jest ich w sumie dziesięć. Chcemy uczestnikom szkolenia pokazać, to, czym się zajmujemy na co dzień, czyli podstawy służby wojskowej – tak zwanej żołnierki – mówił na początku zajęć kmdr ppor. Robert Biernaczyk, oficer prasowy CSMW w Ustce. - Zaprezentujemy zasady posługiwania się bronią krótką i długą, będzie strzelanie na naszym urządzeniu szkolno-treningowym „Śnieżnik”, pokażemy podstawy walki wręcz na hali sportowej, a w ramach pierwszej pomocy medycznej zaprezentujemy podstawy ratowania życia ludzkiego, będzie również posługiwanie się środkami łączności radiowej.

Uczestnicy poznali też zasady przetrwania w trudnych warunkach, czyli jak przetrwać w terenie, nie mając wiele, a korzystać z natury. A na koniec – każdy mógł rzucić granatem ćwiczebnym.

Uczestnikami były osoby od 15 do 65 lat.

- Mamy cały przekrój wiekowy, wszyscy są zainteresowani. W trakcie szkolenia jest stoisko Wojskowego Centrum Rekrutacji i jest możliwość, aby zasięgnąć informacji, jak zaciągnąć się do wojska – mówi Biernaczyk.

Ale to nie jedyna motywacja uczestników.

- Ludzie nie czują się dziś bezpiecznie ze względu na sytuację za naszą wschodnia granicą i dlatego chcieliby te podstawowe informacje o wojsku mieć. Po zakończeniu zasadniczej służby wojskowej w 2008 roku, w zasadzie kolejne roczniki nigdy nie były szkolono pod kątem służby wojskowej. Jest służba ochotnicza, nieprzymusowa, a ludzie mają poczucie, że chcieliby te informacje poznać. Dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Chcą mieć świadomość, że jak będzie potrzeba, to będą umieli się obronić - mówi komandor Biernaczyk.

Czy ktoś z uczestników rzeczywiście zasili szeregi wojska? - Nie będę tu wróżyć fusów, ale młodzi ludzie przyznają, że chcieli zobaczyć wojsko z bliska, bo w przyszłości zastanawiają się nad wojskiem zawodowym, czy tez nad Legią Akademicką. Wojsko to stabilizacja życiowa i dobre pensje, ale przede wszystkim świadomość, że w razie potrzeby, będę wiedział jak bronić nie tylko siebie, ale kraj - podkreśla komandor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Francja podwyższy wiek emerytalny. Protesty na miarę żółtych kamizelek

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W kamasze młodzież brać (wzorem Izraela czy Szwajcarii) a nie prowizorkę uprawiać, takie zajęcia nic nie wnoszą do obronności kraju.
G
Gość
Czas oderwać melepety sprzed ekranów i powołać do zasadniczej służby wojskowej (szkoła życia w dzisiejszych czasach jak najbardziej przydatna)!

Idea Volkssturmu nie sprawdziłą się...
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza
Dodaj ogłoszenie