Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lwiątko w nowej skórze

Bartosz Gubernat
Nowy peugeot musi walczyć o uznanie potencjalnych nabywców.
Nowy peugeot musi walczyć o uznanie potencjalnych nabywców.
Nowoczesna i drapieżna sylwetka sprawia wrażenie dużego auta i w niczym nie przypomina poprzednika, czyli popularnej 206-tki.

Czy peugeot 207 powtórzy sukces starszego brata?

Produkowany od 1998 roku peugeot 206 to do dzisiaj jeden z najbardziej popularnych samochodów w Europie. Kierowcy cenią go przede wszystkim za trwałe silniki, a także niską cenę zakupu (używany egzemplarz można nabyć już za 16 tys. zł). Mimo tego model powoli zaczął trącić myszką.

Pewnie dlatego inżynierowie z fabryki spod znaku lwa stworzyli na deskach kreślarskich nowe "lwiątko": olbrzymie przednie lampy, gigantyczne logo nad wlotem powietrza oraz lusterka boczne zespolone z kierunkowskazami robią wrażenie.

Ekonomia przez duże "E"

Nowego peugeota 207 przetestowaliśmy przede wszystkim pod kątem jazdy miejskiej.

Autko jest zwrotne, w miarę pakowne i ekonomiczne. Duża w tym zasługa dynamicznego, 90-konnego diesla, który w cyklu miejskim zadowala się zaledwie 5,8 l oleju napędowego. Jeszcze lepiej wypada w trasie, gdzie na pokonanie 100 km wystarcza tylko 3,8 litra.

Nieco zbyt sztywne jest zawieszenie, o czym można się przekonać głównie jeżdżąc po dziurawych ulicach. Tą niedoskonałość niwelują szerokie koła (rozmiar 195x16), pomagające znakomicie utrzymać samochód w ostrych zakrętach.

Miejskie przeznaczenie auta potwierdza 270-litrowy bagażnik, który bez kłopotu pomieści duże zakupy, ale z zapakowaniem sporych walizek może być już kłopot.

Perfumy z deski rozdzielczej

Wnętrze peugeota jest ładne i poukładane. Na pochwałę zasługują przede wszystkim eleganckie dodatki, z białymi, sportowymi zegarami oraz chromowanym wykończeniem klamek, lewarka zmiany biegów i dźwigni hamulca ręcznego na czele.

Na desce rozdzielczej i wokół wlotów powietrza znajdziemy także materiał imitujący aluminium. W połączeniu z czarną, elegancką tapicerką tworzy się całkiem przyjemny zestaw. Przednie fotele są dobrze wyprofilowane i zapewniają wysoki komfort jazdy. Nieco gorzej z tyłu, gdzie 207-ce dotkliwie brakuje miejsca dla pasażerów. Na poprawę humoru dostaną jednak dawkę świeżego zapachu, rozprowadzanego z dystrybutora perfum, montowanego w kokpicie.

Benzynowy najtańszy

Na koniec kilka słów o wyposażeniu. W najtańszej wersji "Presence" w standardzie znajdziemy m.in. wspomaganie kierownicy, trzy tylne zagłówki, centralny zamek, elektrycznie sterowane przednie szyby i oraz systemy ABS i AFU.

Testowany samochód (wersja "Sporty") miał dodatkowo klimatyzację, sterowane elektrycznie i podgrzewane lusterka, radioodtwarzacz CD, 16 calowe aluminiowe felgi oraz halogeny przeciwmgielne i przednie, boczne oraz kurtynowe poduszki powietrzne. Najtańsza wersja 207-ki z 75-konnym silnikiem benzynowym 1,4 l kosztuje 40800 zł. Testowaną wersję można kupić już za 63900 zł, a auto z takim samym silnikiem, ale uboższym wyposażeniem za 56200zł

Plusy

- Estetyczne i poukładane wnętrze
- Ekonomiczny i dynamiczny silnik
- Nowoczesna sylwetka

Minusy

- Wysoka cena bogatszych wersji z silnikiem 1,6 HDI
- Ciasna tylna część kabiny
- Zbyt gwałtownie otwierające się przednie drzwi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza