Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ma sto lat i znów zasiadł za sterami samolotu

Zbigniew Marecki
Pan Henryk latał nad Słupskiem w samolocie Mirosława Hanuszewicza. Przez chwilę sam trzymał stery.
Pan Henryk latał nad Słupskiem w samolocie Mirosława Hanuszewicza. Przez chwilę sam trzymał stery. Fot. Zbigniew Marecki
- Ostatni raz latałem 64 lata temu. To niesamowite przypomnieć sobie, jak działają stery - zwierzył się nam w niedzielę Henryk Szeligowski, stulatek ze Słupska.

W styczniu pan Henryk skończył sto lat. Przed II wojną światową zdobył uprawnienia pilota w Szkole Podoficerskiej Lotnictwa w Bydgoszczy. Wkrótce po końcowych egzaminach , gdy z bydgoskiego lotniska wystartował w jeden z pierwszych, samodzielnych lotó, nagle śmigło w samolocie przestało się kręcić. Spadł na pobliski zagajnik brzozowy. Samolot złamał się, ale pan Henryk wyszedł z tej katastrofy bez szwanku.

To zdarzenie nie zniechęciło go do latania. Wstąpił do przedwojennej policji, aby służyć w jej lotniczej formacji. Jednak do spełnienia tego marzenia nie doszło. Za to po wojnie, gdy w nowym ustroju chciał ponownie zostać pilotem, jego policyjna przeszłość sprawiła, że musiał się pożegnać z zawodem.

- Chciałem być pilotem LOT-u. Bardzo dobrze poradziłem sobie z testami sprawnościowymi, ale po kilku tygodniach tajemniczy mężczyzna przyniósł mi list, z którego wynikało, że sanacyjny policjant nie może być pilotem w nowym ustroju - wspomina pan Henryk.

Chcieliśmy pomóc spełnić jego marzenie o lataniu samolotem. Pomogła w tym pani Brygida Bujno, dyrektor Słupskiego Aeroklubu.W niedzielę po południu pan Henryk latał nad Słupskiem razem z Mirosławem Hanuszewiczem, który zabrał go jako pasażera do ultralekkiego samolotu.

- Oby się nic mu nie stało - martwiła się Elżbieta Szeligowska, synowa pana Henryka, gdy czekała na lądowanie samolotu na lotnisku w Krępie.

- Było niesamowicie. Pan Mirosław pozwolił mi wziąć stery do ręki. Sam zrobiłem kilka zwrotów - opowiadał wzruszony pan Henryk.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza