Jak się dowiedzieliśmy, informacja o tym tragicznym wydarzeniu dotarła do policji w sobotę około godz. 14.
- Nie udzielaliśmy na ten temat informacji, bo chcieliśmy, aby policyjni technicy mogli spokojnie pracować. Teraz już mogę potwierdzić, że sprawa jest badana pod kątem morderstwa. Natomiast wszystko wskazuje nato, że do tragedii doszło na podłożu rodzinnym - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji.
Jak się dowiedzieliśmy, do tej pory zatrzymano żonę i syna zmarłego - 48-letnią kobietę i 20-latka. Od sąsiadów dowiedzieliśmy się, że zamordowany mężczyzna był bezrobotnym, który zajmował się zbieractwem i miał na swoim koncie drobne kradzieże.
Na wsi mówi się, że zamordowanego mężczyznę znaleziono w jego mieszkaniu z odciętą głową, ale policja tego nie potwierdza. Do sprawy wrócimy.
Więcej informacji przeczytasz w poniedziałkowym wydaniu Głosu Pomorza (21 marca)
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?