- Mamusiu, ja mam w domu zabawki, którymi już się nie bawię. Szkoda je wyrzucić, bo są jeszcze zupełnie dobre. Może dam je dzieciom w szpitalu. One są takie biedne. I może poproszę swoje koleżanki i kolegów, aby przekazali swoje nieużywane zabawki – powiedziała dwa tygodnie temu Diana do swojej mamy, gdy obie szły rano do przedszkola. Mama na chwilę zaniemówiła, ale zaraz podchwyciła pomysł córki.
– Idziemy z tym do pani dyrektor przedszkola – powiedziała pani Paulina.
Dyrekcja przedszkola chętnie zgodziła się na zbiórkę. Później był telefon do działu promocji słupskiego szpitala, ustalenia, zbiórka w przedszkolu i oto zebrało się kilka worków ładnych, ale już niepotrzebnych zabawek. Zabawek niepotrzebnych dotychczasowym właścicielom, bo chętnie się nimi pobawią dzieci leczone w słupskim szpitalu.
Darów było całkiem sporo, dzieci chętnie dzieliły się swoimi zabawkami z rówieśnikami. - Nie było mi żal, mam w domu zabawki, którymi już się nie bawię. Szkoda je wyrzucić, bo są jeszcze dobre. Leżałam w tym szpitalu latem i było mi smutno, dlatego chciałam zrobić dla tych dzieci coś miłego - mówi Diana Zawada. - Namówiłam kolegów z przedszkola i trochę rzeczy nazbierało. Bardzo pomogła mi mama - dałyśmy radę - dodaje Diana.
- Coś trzeba było z tym zrobić. Szpital jest najlepszym miejscem na oddanie bardzo dobrych, niezniszczonych zabawek – mówi Paulina Zawada, mama Diany.
Jak podkreśla Patrycja Harat-Cmentek, ordynator pediatrii, to nie pierwsze dary, które trafiły na oddział. Wszystkie zawsze bardzo cieszą.
Zakaz smartfonów w szkołach? 67% Polaków mówi "tak"!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?