Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małgorzata Sominka: Uczę w szkole i w szpitalu

nik
Aby zagłosować na tę nauczycielkę, wyślij SMS o treści GP.SP.20 na nr 71466.
Aby zagłosować na tę nauczycielkę, wyślij SMS o treści GP.SP.20 na nr 71466.
Rozmowa z Małgorzatą Somionką, nauczycielką nauczania początkowego w SP 9 w Słupsku.

- Pani uczniowie siedzą w ławkach i leżą w szpitalnych łóżkach.

- Nasza szkoła prowadzi szkołę przyszpitalną. 10 lat pracowałam z chorymi dziećmi. W starym szpitalu często prowadziłam lekcje na korytarzu, teraz mamy na pediatrii specjalną, ładną salę.

- Chore dzieci myślą o nauce?

- Bardzo to lubią. To dla nich odskocznia od szpitalnego życia. Ostatnio gdy uczyłam małą dziewczynkę, przyszła pielęgniarka i powiedziała, że czas na kroplówkę, a ona stwierdziła, że nie będzie jej to przeszkadzało w robieniu zadań. Do prawej ręki miała przyczepiony wenflon, lewą pisała. Wiele dzieci ma lekcje przy łóżkach, bo nie mogą wstawać.

- Trudno pracuje się w szpitalu?

- Wiadomo, że te dzieci mają prawo być w gorszej formie, trzeba brać to pod uwagę. Niektóre przez chorobę mają duże zaległości w nauce, ja chcę pomóc im je pokonać. To praca indywidualna, dużo spokojniejsza niż w normalnej szkole.

- Ale w takiej pani też uczy...

- Owszem. Oprócz wiedzy w szkole staram się uwrażliwić dzieci na dostrzeganie piękna, wychodzimy na spacery, zwracam im uwagę na estetykę ubioru.

- A jak pani odpoczywa?

- Czytam książki i rozwiązuję krzyżówki. Lubię rozrywki umysłowe, bo pierwsze studia jakie skończyłam, to matematyka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza