Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małysz miał rację, Kubacki idzie po swoje, idzie też po rekord

Michał Skiba
Michał Skiba
Andrzej Banas / Polska Press
Dawid Kubacki może w Titisee-Neustadt przejść do historii polskich skoków. Na Hochfirstschanze powalczy o siódme podium z rzędu.

- Dawid Kubacki jest bardzo stabilny i będzie walczył do samego końca, skoro wygrał TCS, jedną z najtrudniejszych imprez w skokach, to może być jego sezon. Taka wygrana daje strasznego kopa. Będzie szedł po swoje - mówił po finale TCS w Bischofshofen Adam Małysz, dyrektor sportowy kadry. Nie mylił się. Dwa trzecie miejsca w Predazzo sprawiły, że Kubacki stał na podium już w sześciu konkursach z rzędu. Tak jak Małysz w swoim najlepszym sezonie 2001/2002 i Kamil Stoch dwa lata temu. Jeśli sobotnie zawody w Titisee-Neustadt skończy na „pudle”, to przejdzie do historii polskich skoków.

- Oba skoki były na całkiem dobrym poziomie. Ciągle czegoś mi tu jednak brakowało. Nie do końca się z tą skocznią w Predazzo dogadywałem przez cały weekend - mówił w rozmowie z Eurosportem Kubacki, który rozpoczął pościg za podium klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Do trzeciego Ryoyu Kobayashiego traci 91 punktów. Zwycięzca Pucharu Świata z poprzedniego sezonu we Włoszech zajmował odległe miejsca (w sobotnim konkursie był 26., w niedzielnym 25.). - Nie jest w tak stabilnej formie, jak w zeszłym roku. Skacze dobrze, ale popełnia błędy. Jego skoki nie są tak płynne. Rok temu popełniał błędy, ale potrafił wrócić. Teraz stracił ten błysk, dzięki któremu odlatywał w poprzednim sezonie - mówi Małysz.

Coraz bliższy optymalnej dyspozycji wydaje się być Kamil Stoch. We Włoszech dwa razy zajmował czwarte miejsce. - Mam powody do zadowolenia, bo ten weekend był chyba najbardziej udany od dawna. W Predazzo wszystkie skoki były bardzo dobre i na poziomie. Dowiedziałem się, że moja forma jest wysoka. Chyba nie ma co narzekać i szukać czegoś więcej, skoro można przyjąć to co jest i się tym cieszyć - przyznał Kamil Stoch, który przed konkursami na średniej skoczni Trampolino Dal Ben również mówił, że tego typu obiekty mu nie leżą.

Trener Michal Dolezal nie zwlekał długo z ogłoszeniem składu na najbliższe zawody Pucharu Świata w niemieckim Titisee-Neustadt (HS142). Od razu po konkursach w Predazzo poinformował, że dojdzie do jednej zmiany w kadrze Biało-Czerwonych. Na Hochfirstschanze zobaczymy Kubackiego, Stocha, Piotra Żyłę, Stefana Hulę, Macieja Kota, a Jakuba Wolnego zastąpi Aleksander Zniszczoł. Zawodnik WSS Wisła zajął 11. miejsce w niedzielnym konkursie Pucharu Kontynentalnego w Bischofshofen. Czternasty był Klemens Murańka, na 22. pozycji zawody zakończył Paweł Wąsek. Najbardziej szkoda Andrzeja Stękały, który po pierwszej serii był czwarty. Oddał rewelacyjny skok na odległość 136,5 metra, po czym w drugiej serii zaliczył najkrótszą odległość (114,5 m) i spadł na 27. miejsce. W sobotę było znacznie lepiej. Aż trzech Polaków znalazło się w pierwszej szóstce konkursu. Zniszczoł był czwarty, Stękała piąty, a Murańka szósty, 24. miejsce zajął Paweł Wąsek, a 25. zaledwie siedemnastoletni Adam Niżnik.

Fatalny weekend w Bischofshofen zaliczył... Noriaki Kasai. Japończyk wypadł z pierwszej reprezentacji i powrót do formy walczy na drugoligowym froncie skoków. Niestety w obu austriackich konkursach nie zdobył nawet punktu. Wiele wskazuje na to, że kończący w czerwcu 48 lat legendarny skoczek zakończy karierę. Zarzekał się, że będzie skakał dotąd, aż zdobędzie złoty medal igrzysk olimpijskich, ale srebrny i brązowy medal z Soczi (2014) i srebro z Lillehammer (1994) będą musiały mu wystarczyć. Teraz rywalizacja w Pucharze Kontynentalnym przeniesie się do Klingenthal.

Klasyfikacja generalna Pucharu Świata:

1. Karl Geiger (Niemcy) 819 pkt,

2. Stefan Kraft (Austriak) 699

3. Ryoyu Kobayashi (Japonia) 654,

4. Dawid Kubacki (Polska) 564

..., 6. Kamil Stoch (Polska) 435, 13. Piotr Żyła (Polska) 261, 34. Maciej Kot (Polska) 37, 39. Stefan Hula (Polska) 31, 41. Jakub Wolny 22.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Małysz miał rację, Kubacki idzie po swoje, idzie też po rekord - Portal i.pl

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza