Mantas Cesnauskis jest w obecnym sezonie bardzo regularny. "Głos" pisał już o serii, w której trafia raz za razem za trzy punkty, co najmniej dwa razy w meczu. Trwa to już 10 spotkań i wygląda na to, że przy obecnej sytuacji, roli jaką Cesnauskis pełni w zespole, będzie to jeszcze kontynuowane.
Mantas wychodzi bowiem z ławki, co wydaje się dla niego bardzo optymalnym rozwiązaniem. Zawsze litewski gracz z polskim paszportem sprawdzał się, gdy pełnił rolę zmiennika, a nie gdy musiał być pierwszym rozgrywającym czy rzucającym zespołu. Wychodząc z cienia, pokazuje zawsze więcej i wnosi wiele do zespołu. W najbliższą sobotę Energa Czarni jedzie do Warszawy na spotkanie z tamtejszą Polonią. To będzie ostatnie starcie podopiecznych litewskiego szkoleniowca Dainiusa Adomaitisa w tym roku. Pierwsze spotkanie w 2011 roku rozegrane zostanie - 2 stycznia. W Zgorzlecu Czarne Pantery zagrają z PGE Turów. Mecz rozpocznie się o godz. 18.
Licznik bije
Energa Czarni - PGE Turów Zgorzelec 77:66 (Cesnauskis 2/6 za 3).
AZS Koszalin - Energa Czarni 75:103 (2/4).
Energa Czarni - Kotwica Kołobrzeg 82:73(2/4).
Polpharma - Energa Czarni 72:76 (2/2).
Energa Czarni - Zastal 85:83 (2/5).
Siarka Tarnobrzeg - Energa Czarni 73:81 (3/4).
Energa Czarni - PBG Basket Poznań 82:76 (2/6).
Trefl Sopot - Energa Czarni 73:82 (3/3).
Asseco Prokom - Energa Czarni 76:73 (3/5).
Energa Czarni - Anwil 95:86 (3/3).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?